Spójnia Stargard - Tytan Częstochowa w sobotę

Do tej pory drużyna ze Stargardu borykała się z kontuzjami. W sobotę na parkiet wybiegną wszyscy koszykarze.

- Jestem zadowolony z tego, że w końcu będę mógł skorzystać ze wszystkich zawodników – mówi trener stargardzian.

Mieczysław Major nie chciał zdradzić, którzy koszykarze znajdą się w pierwszej piątce.

- Nie chcę wszystkiego zdradzać, pierwsza piątka będzie zaskoczeniem dla naszych przeciwników – mówi. – Mam wielu dobrych zawodników, którzy zasługują na to, żeby wybiec w pierwszej piątce.

Zobacz: Spójnia Stargard - serwis specjalny

Spójnia Stargard zajmuje 6. miejsce w tabeli, a jej sobotni rywal 9. Oba zespoły mają jednak zaległe mecze do rozegrania.

- Nie chciałbym zapeszać - zastrzega pytany o wynik Major. - Tytan Częstochowa jest beniaminkiem, a zespoły debiutujące w lidze zawszę są nieobliczalne – komentuje szanse zespołu na wygraną.  – Częstochowianie mają w składzie dwóch doświadczonych, groźnych graczy – Janusza Sośniaka i Dariusza Szynkiela, na których szczególnie musimy uważać.

W zespole z Częstochowy brakuje wysokich zawodników. Rekompensują to jednak zawodnicy na obwodzie rzucający za trzy punkty.

- W zespole z Częstochowy wszyscy potrafią rzucać za 3, w tym aspekcie gry są szalenie groźni. Wiadomo, że rzucą nam trochę trójek, ale muszą rzucić jak najmniej – podkreśla Mieczysław Major.  – Skupimy się na obronie na obwodzie, żeby nie pozwolić im na wychodzenie na dogodne pozycje.

Zobacz relację ze spotkania z AZS-em Szczecin.

Zobacz też:
Spójnia Stargard - Tarnovia Tarnów Podgórne 70:63
Spójnia - AZS Szczecin (zdjęcia z bloga kibica)
Spójnia - Tarnovia Tarnowo Podgórne (film kibica)

**