Oba zespoły rozegrały słabe spotkanie – po obu stronach nie brakowało licznych błędów. Spójnia nieźle rozpoczęła obejmując prowadzenie 5:0. Było to – jak się później okazało – najwyższe prowadzenie gospodarzy. Stargardzianie nie mogli znaleźć odpowiedniego rytmu gry, w zespole zabrakło dziś lidera, który poderwał by zespół i wziął na siebie ciężar zdobywania punktów.
Goście prowadzili przez zdecydowaną większość spotkania, ale trudno powiedzieć, żeby rozegrali wybitne spotkanie. Słaba dyspozycja gospodarzy bez wątpienia pomogła zawodnikom z Dąbrowy Górniczej – Spójnia w ciągu trzech kwart zdobyła zaledwie 34 punkty (w III kwarcie jedynie 7 "oczek"), a z taką dyspozycją trudno myśleć o zwycięstwie.
W czwartej kwarcie trener Chodkiewicz wypuścił na parkiet zawodników rezerwowych, którzy o dziwo poderwali zespół do walki. Spójnia zmniejszyła straty do 4 punktów (46:50), ale na więcej gospodarzy nie było stać. Stargardzianie ulegli gościom 52:61. Dla MKS-u Dąbrowa Górnicza było to pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Kolejne spotkanie Spójnia rozegra w sobotę w Tychach z miejscowym GKS-em.
Spójnia Stargard – MKS Dąbrowa Górnicza 53:61 (14:19, 13:13, 7:11, 18:18)
Spójnia – Soczewski 12, Grudziński 11 (1x3, 10 zb.), Buczyniak 8 (1), Kulikowski, Stokłosa 5 (6 strat), Ulchurski 4, Wilczek 3 (1), Wróblewski 1, Bodych 1.
MKS Dąbrowa Górnicza – Piechowicz 18, Zmarlak 12 (2), Basiński 10 (1), Szczypka 8 (1), Lisewski 5 (9 zb.), Koziński 4, Piotrkowski 2, Partyka 2.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?