Spędza w nim całe dnie

Pani Elżbieta ogród ma od 1983 roku. Wtedy kupiła go razem z domem.

- Wszystko w nim zmieniliśmy – opowiada. – Na początku był sam warzywniak, teraz rosną w nim głównie kwiaty i krzewy ozdobne. Wyjątek stanowią truskawki i poziomki, które hoduję specjalnie dla wnuków.

W ogrodzie znajduje się także bardzo stara czereśnia, jeszcze z czasów przedwojennych, która jak zdradza nam gospodyni, daje pyszne owoce.

- Najbardziej jednak w ogrodzie wyróżniają się iglaki, takie jak tuje, jałowce, cisy i cyprysy – opowiada pani Elżbieta.

Wśród kwiatów prym za to wiodą róże, tulipany, komarzyca, bratki, wiercipiętki nowogwinejskie oraz hiacynty, narcyzy, irysy i dalie. Mimo tylu pięknych gatunków roślin, uczestniczka konkursu ma swojego ulubieńca, którym jest rododendron.

- Te rośliny są niezwykłe pod względem kwiatów i kolorów – wyznaje ich właścicielka. – Są przepiękne.

Jak się okazało, rododendron stanowił też największą bolączkę pani Strzeleckiej, bo nie chciał się przyjąć. Roślina wymaga bowiem kwaśnej gleby i przez to gospodyni musiała go specjalnie nawozić.

- Ale warto było, bo rododendron jest zimozielony, dzięki czemu zdobi mój ogród przez cały rok – mówi pani Elżbieta.

Nie jest to jednak jedyna ozdoba. Państwo Strzeleccy własnymi rękami wybudowali dwa oczka wodne i basen dla wnuków. Powiesili też huśtawki.

- Te zmiany zajęły nam sporo czasu i właściwie do dzisiaj wprowadzamy różne urozmaicenia – tłumaczy gospodyni. – Codziennie trzeba w nim coś robić. Ale to mi nie przeszkadza, bo w moim ogrodzie mogę się zrelaksować i odpocząć. Kiedy jest ciepło, spędzam w nim całe dnie.