Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spartanie za silni dla Husarii [zdjęcia]

Redakcja
Husaria Szczecin na własnym boisku przegrała 12:33 z drużyną Warsaw Spartans. Zobacz galerię zdjęć.

Mecz nie rozpoczął się dobrze dla gospodarzy. Już po kilku minutach przyłożenie zaliczył Łukasz Węgliński, który przechwycił piłkę i wbiegł z nią w strefę końcową. Chwilę później goście zdobyli kolejne punkty. Po znakomitym podaniu od rozgrywającego, Jakub Stupałowski przebiegł 18 jardów z piłką mijając wszystkich obrońców i zdobył kolejne 6 punktów. Kopnięciem na bramkę wynik podwyższył Dariusz Marczak.

Jednak najefektowniejszą akcję pierwszej części spotkania przeprowadził Marcin Kaim z Husarii. Piłka po podaniu od rozgrywającego trafiła do młodego zawodnika, który przez 35 jardów biegł z nią mijając kolejnych obrońców i zdobył efektowne punkty. Husarzy zaryzykowali i zamiast podwyższać wynik za jeden punkt kopnięciem na bramkę zdecydowali się na akcję biegową (gdyby była skuteczna zdobyliby kolejne 2 punkty). Niestety została ona udaremniona przez obrońców gości.

Druga kwarta zaczęła się dużo lepiej dla gospodarzy. Przyłożenie zaliczył Leszek Aknutowicz i Husaria przegrywała zaledwie jednym punktem. Gospodarze nie zamierzali składać broni i poczuli, że mogą powalczyć o zwycięstwo.
Jednak jeszcze przed przerwą goście zaliczyli jedno przyłożenie i powiększyli przewagę do siedmiu punktów. W trzeciej kwarcie dominowały głównie formacje defensywne i żadna z ekip nie zdobyła punktów.

Ostatnia część spotkania należała już tylko i wyłącznie do zespołu gości, którzy świetnie rozpracowali defensywę Husarii. Zaliczyli kolejne dwa przyłożenia i pewnie zwyciężyli.

- Spartanie dobrze nas rozpracowali – mówi Przemysław Kazaniecki, manager zespołu. – Warszawski zespół był przygotowany perfekcyjnie, dobrze odcinali nasze skrzydła i przebijali się przez obronę. Nie na wszystkie ich zagrywki byliśmy w stanie wystarczająco szybko reagować. Wydaje mi się, że Spartanie będą drugą siłą w naszej dywizji.

Kolejny mecz Husaria rozegra 4 czerwca. Spotkanie znów odbędzie się w Szczecinie, a przeciwnikiem naszych futbolistów będzie zespół Fireballs Wielkopolska. Mówi się, że jest to najmocniejsza drużyna w całej stawce.

- Przez najbliższe tygodnie będziemy mieli sporo pracy – mówi Kazaniecki. – Trzeba będzie poprawić kilka elementów. Szczególnie grę skrzydłowych. Trenerzy byli wczoraj w Poznaniu na meczu naszych najbliższych rywali i na pewno będą wiedzieć jak przygotować drużynę do tego starcia.

Najbliższy mecz Husarii prawdopodobnie też będzie rozegrany na boisku na osiedlu Kasztanowym. Włodarze klubu cały czas starają się wywalczyć jakieś boisko bliżej centrum miasta.
- Wtedy na pewno na mecze przyjdzie więcej ludzi – mówi Kazaniecki. – A na tym nam najbardziej zależy. Wszystko wskazuje jednak, że kolejne spotkanie również rozegramy na tym samym boisku co mecz z Warsaw Spartans.

Husaria Szczecin – Warsaw Spartans 12:33 (6:13, 6:6, 0:0, 0:14)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto