Obecność naszego wioślarza, trzykrotnego mistrza świata i wreszcie mistrza olimpijskiego z Pekinu wzbudziła spore zainteresowanie. Marek Kolbowicz opowiadał o swoim "osobistym trenerze", urządzeniu Forerunner 305. Jest to połączenie monitora pracy serca oraz nawigacji satelitarnej.
- Używam je na co dzień - mówi nasz mistrz. - Takiego typu sprzęty powinni mieć wszyscy sportowcy, przede wszystkim piłkarze. Pokazuje, jaki dystans jest przebyty w danym czasie, prędkość i tempo. Sprzęt ten towarzyszył mi w Pekinie, nawet w wyścigu finałowym. Miałem je w kieszeni i po nim mogłem zrobić dokładną analizę swojego występu.
Olimpijczyk chętnie fotografował się z kibicami, udzielał rad, jak bezpiecznie ćwiczyć oraz opowiadał o minionych Igrzyskach w Pekinie. Osiągnął tam wraz z: Konradem Wasilewskim, Michałem Jelińskim oraz Adamem Korolem życiowy sukces. Zdobył złoty medal.
- To było niesamowite, nigdy tego nie zapomnę - wspomina wzruszony. - Nie pojechaliśmy tam z myślą o złocie, a jednak je przewieźliśmy.
Dzień otwarty w salonie Garmin związany był z wydarzeniem z początku marca. Wtedy też został pierwszym w regionie Salonem Firmowym. Przez cały dzień obowiązywały w nim zniżki na każdy sprzęt, a wykwalifikowany personel udzielał profesjonalnych porad.
Taka będzie wysokość 14. emerytury 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?