Policja wiedziała, że Cezary W. ukrywa się, bo nie wrócił do więzienia. Nowe informacje w sprawie śmiertelnego postrzelenia 22-latka przez policjanta w Szczecinie.
Jak ustaliliśmy, gdy mężczyzna nie wrócił do więzienia, dyrektor zakładu karnego w Goleniowie, wysłał o tym informacje do komendy policji w Szczecinie oraz do sądu.
Pismo jest datowane na 22 czerwca. Od tej pory policja miała podstawę, aby go poszukiwać i doprowadzić do zakładu karnego, choć nie była to forma listu gończego.
Zobacz także:
22-latek odsiadywał karę za narkotyki. W więzieniu siedział od kilku miesięcy. W grudniu 2015 r. dostał przerwę w odbywaniu kary ze względu na stan zdrowia. Do więzienia miał wrócić 15 czerwca. W międzyczasie jego obrońca prosił sąd o wydłużenie przerwy, ale nie było zgody.
15 czerwca 2016 r. 22-latek nie powrócił do zakładu karnego. Nawet się specjalnie nie ukrywał, bo według sąsiadów widywany był codziennie w domu. Karę miał skończyć w lutym 2020 r.
Policja twierdzi, że piątkowy zdarzenie było efektem standardowej kontroli, bo mężczyzna nie był poszukiwany.
Policja przyznaje, że wiedziała o piśmie z zakładu karnego, ale twierdzi, że nie mogła wszcząć poszukiwań.
- Nie mieliśmy na to wydanej zgody sądu, bo zgodnie z przepisami sąd powinien wydać policji nakaz zatrzymania osadzonego - mówi komisarz Przemysła Kimon z zachodniopomorskiej policji.
Czytaj również: Policjant sześć lat temu postrzelił innego kierowcę. Mężczyzna jeździ na wózku
Czytaj również:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?