Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Śmierdzi. Już dwa razy wzywaliśmy straż pożarną". O piekarni, co ponoć dymi

Redakcja MM
Redakcja MM
Mieszkaniec Szczecina wniósł skargę na prezydenta, że jego ...
Mieszkaniec Szczecina wniósł skargę na prezydenta, że jego ... Redakcja MM
Mieszkaniec Szczecina wniósł skargę na prezydenta, że jego służby nie reagują na informacje. Trafiła pod obrady komisji bezpieczeństwa. Dotyczy smrodu z komina.

Marek Rudnicki
[email protected]

Jedna z kamienic przy ul. Obrońców Stalingradu nr 13. Ciemne okna. Wszyscy mieszkańcy i firmy zostały już z niej usunięte. Działa jedynie piekarnia i sklep z pieczywem, gdzie sprzedawane są jej wypieki.

Piekarnia stała się obiektem krytyki ze strony mieszkańca pobliskiej ulicy Śląskiej, Jerzego Naruszewicza, który twierdzi, że wydobywający się z jej komina dym "zasmradza pół śródmieścia, docierając nawet do deptaku przy ul. Bogusława i Kaskady".

- Nie chodzi o zwykłe zadymianie, ale tak bije i śmierdzi, że już dwukrotnie wzywano straż pożarną myśląc, że to wybuchł pożar dachu i pali się papa - opowiadał radnym podczas spotkania komisji bezpieczeństwa rady miasta. - Smród jest taki, że nie sposób przejść.

Dostarczył strażnikom nawet nakręcony przez siebie film. Twierdzi rozżalony, że strażnicy dopiero po kilku miesiącach zareagowali i wraz z przedstawicielem wydziału ochrony środowiska odwiedzili piekarnię. Sporządzili protokół, z którego wynika, że "wszystko jest O.K." i pali się w nim "jedynie drewnem i węglem".

- Od kilku miesięcy nie mogę dojść do ładu ze Strażą Miejską - mówi. - Jak mogą stwierdzać, że wszystko jest O.K.? Smród nie jest moim wymysłem. Potwierdza go wiele osób. Czy to tak wielki problem, aby wziąć próbki z komina i stwierdzić, czym naprawdę pali się w piecu piekarni? A przynajmniej rozpala ogień, bo powtarza się to cyklicznie każdego dnia o określonej porze.

Problem spotkał się z zainteresowaniem i z rozumieniem radnych.

- Nie dziwie się, że mieszkaniec się wściekł - komentował radny Piotr Jania. - Po to są służby, aby reagowały na takie skargi i to od razu. To jest skandal, aby w XXI wieku smród zatruwał ulicę i nikt nie mógł temu poradzić.

Obecny na spotkaniu Andrzej Grabiec, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska poinformował, że zwrócono się już do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska o zbadanie komina. Jest już opinia, że stan komina nie jest najlepszy. Natomiast przedstawiciele Straży Miejskiej stwierdzili, że byli w piekarni już 6 razy, ale nie stwierdzili, aby w piecu piekarni palono czymś, co jest niedozwolone.

Po długiej dyskusji komisja postanowiła, że należy ponowić kontrolę i to nie po czasie, a natychmiast, gdy tylko strażnicy dostaną informację "o smrodzie".

- Nie może być tak, że strażnicy reagują z opóźnieniem - stwierdził Tomasz Hinc, przewodniczący komisji, i zażądał, aby dostarczono komisji szczegółowy wykaz, kiedy przychodziły skargi od mieszkańców i kiedy na nie reagowano. Podczas obrad komisji padła też sugestia, aby nakazać właścicielowi piekarni, by założył w kominie nowy wkład, ale - jak stwierdził radny Władysław Dzikowski - to bardzo drogi interes.

- Niczym niedozwolonym nie palę w piecu - zapewnia Ryszard Jaszewski, właściciel piekarni. - Zresztą to spór bezprzedmiotowy, bez przyszłości, bo zamykam piekarnię. Będzie działać tylko do końca miesiąca. I nie dlatego, że ktoś zarzuca mi, że palę czymś niedozwolonym, bo nie palę, ale jestem już na emeryturze, a prowadzenie małej piekarni to bardzo ciężki kawałek chleba. Nie mam już sił.

Tę i inne obok kamienice miał kiedyś we władaniu SCR, a po jego likwidacji przejął je TBS Prawobrzeże, który ma poddać je rewitalizacji. Właściciel piekarni nie wyprowadził się, gdyż zażądał od TBS-u odszkodowania za remont. Niegdyś nakazał mu jego zrobienie Sanepid i go wykonał ponosząc koszty.

- Sprawa trafiła do sądu i mam nadzieję, że skończy się po mojej myśli - mówi Ryszard Jaszewski i komentuje sugestię o wkładzie w kominie: - Nic już nie będą robił. To nie ma sensu.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto