Blok przy ulicy Kadłubka 32. W piwnicach zalegają sterty kocich odchodów, na klatkach kurz, pył i dziury.
- Jeszcze dwa lata temu, kiedy żyła dozorczyni, wszystko było dobrze – mówi mieszkaniec budynku, pragnący zachować anonimowość. – Teraz to istny koszmar. Problemem są koty, które wchodzą do piwnic i tam się załatwiają. Nikt tego nie sprząta, więc odchodów stale przybywa. O zapachu nie muszę wspominać.
Mieszkańcy praktycznie nie korzystają z piwnic, bo strach cokolwiek trzymać w takim otoczeniu. Problem jest nie tylko ze śmierdzącymi piwnicami, ale także ze zdewastowaną klatką schodową, którą spółdzielnia Wspólny Dom malowała w 2005 roku. Teraz wygląda jakby była zapuszczona od lat.
- Pochlapali wszystko, zakładając rury zrobili dziury w ścianach – dodaje jeden z mieszkańców. – Na butach brud wnosimy do mieszkań, nie ma już siły, żeby stale sprzątać.
Dziś czlonek zarządu spółdzielni Wspólny Dom pan Tomasz Kościński zapewnił, że wszelkie niedogodności, które wystąpiły podczas remontu zostaną usunięte.
- Na pewno klatka zostanie odkurzona - mówi. - Ze wzgledu na finanse może od razu jej nie pomalujemy, ale firma sprzątająca zrobi porzadek. Klatka i piwnice powinny być sprzątane raz w tygodniu a doglądane codziennie. Jeśli w piwnicach są kocie odchody oznacza to, że firma nie wywiązuje się z obowiązków. Na pewno ją upomnimy. Traktuję tę informację jako zgłoszenie problemu, który załatwimy jak najszybciej.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?