W piwnicach zalegają sterty kocich odchodów.
- Jeszcze dwa lata temu, kiedy żyła dozorczyni, wszystko było dobrze – mówi mieszkaniec budynku, pragnący zachować anonimowość. – Teraz to istny koszmar. Problemem są koty, które wchodzą do piwnic i tam się załatwiają. Nikt tego nie sprząta, więc odchodów stale przybywa. O zapachu nie muszę wspominać.
Mieszkańcy praktycznie nie korzystają z piwnic, bo strach cokolwiek trzymać w takim otoczeniu. Problem jest nie tylko ze śmierdzącymi piwnicami, ale także ze zdewastowaną klatką schodową, którą spółdzielnia Wspólny Dom malowała w 2005 roku. Teraz wygląda jakby była zapuszczona od lat.
- Pochlapali wszystko, zakładając rury zrobili dziury w ścianach – dodaje jeden z mieszkańców. – Na butach brud wnosimy do mieszkań, nie ma już siły, żeby stale sprzątać.
Przez cały dzień próbowaliśmy się skontaktować ze spółdzielnią. Telefon milczał. Nie oznacza to jednak, że złożyliśmy broń. Na pewno będziemy upominać się o wyjaśnienia w tej sprawie.
Anna Maciejewska
Fot. Jakub Jurcan
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?