- Oni tam kiedyś mieszkali tylko we dwójkę, potem on sobie sprowadził kobietę i ją zameldował – mówi sąsiadka z parteru. – Mówił na nią „moja lalka”. Wszyscy tak o niej mówili. Przez cały czas pili alkohol, mimo że ta "lalka" była schorowana. Im to nie przeszkadzało. Starsza pani z nimi nie piła. Ja myślę, że to wszystko się stało przez alkohol, bo oni ciągle tam imprezowali. Może się czymś zatruli.
- Nie mamy żadnych nowych informacji w tej sprawie – mówi podkom. Katarzyna Legan z Komendy Miejskiej Policji.
Przyczyny śmierci będą znane po sekcji zwłok.
Małgorzata Klimczak
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?