MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Smaczny Szczecin: Tanie bary receptą na drożyznę

Redakcja MM
Redakcja MM
Nie inwestują w reklamę, nie przyciągają promocjami, a dziennie ...
Nie inwestują w reklamę, nie przyciągają promocjami, a dziennie ... Andrzej Szkocki
Nie inwestują w reklamę, nie przyciągają promocjami, a dziennie odwiedza ich ponad 300 klientów. Jadłodajnie i bary mleczne wciąż podbijają serca i portfele.

- Jedzą u nas ludzie w różnym wieku i z różną zasobnością portfela - mówi Teresa Rudowicz, kierownik baru mlecznego "Kogel-Mogel" w Szczecinie. - Przychodzą studenci, uczniowie, robotnicy, seniorzy i rodziny z dziećmi. Przyjeżdżają z różnych części miasta.

W barach mlecznych można spotkać sąsiadkę z bloku, prawnika, dziennikarza, policjanta i bezrobotnego. Co ich wszystkich do jadłodajni przyciąga?

- Wszyscy chwalą domowe jedzenie "jak u mamy" i niskie ceny - mówi pani Teresa.
Bary mleczne wciąż szczycą się najtańszym i smacznym jedzeniem. Tu możemy zjeść krokiety za 4 zł, wypić naturalny kompot za niewiele ponad złotówkę, czy zjeść obiad nie przekraczając sumy 10 zł. Menu się zmienia, ale nigdy nie brakuje kotletów mielonych, schabowego, jajecznicy na boczku, fasolki po bretońsku, czy naleśników z serem.

- Bary mleczne to świetna sprawa! - mówi Monika Motyka, studentka Uniwersytetu Szczecińskiego. - Jest pomidorowa, schabowy i surówka z kapusty. Prawie jak u mamy!

- Nie mam już sił sama gotować w domu - mówi pani Maria, którą spotkaliśmy w barze mlecznym "Turysta" w Szczecinie. - Wolę tu przyjść. Jedzenie jest zawsze smaczne, ciepłe i takie domowe.

W Szczecinie najpopularniejsze bary mleczne to "Turysta" przy ul. Obrońców Stalingradu, "Kogel-Mogel" czy al. Wyzwolenia i "Zacisze" przy ul. Adama Asnyka. Wielu klientów przychodzi tu od lat.

W Stargardzie nazwę "Filipinka" nosi bar mleczny na os. 1000-lecia. Od ręki można tam dostać cały, domowy obiad. Ceny potraw wahają się od kilku do kilkunastu złotych. Jest też możliwość wykupienia abonamentu. Natomiast przy ul. I Brygady działa samoobsługowy bar "Faraon". Dania w większości są gotowe od ręki. Wszystko w przystępnych, ale nie najniższych cenach.


– W barach mlecznych panuje niepowtarzalny klimat, obsługa jest miła, a jedzenie pyszne – mówią Wojciech Binikowski i Michał Kruk. – Najsmaczniejsze są placki z serem, marchew z groszkiem, ziemniaczki i chłodnik. fot. Andrzej Szkocki

Smaczny Szczecin - serwis specjalny


od 7 lat
Wideo

Temat aborcji wraca do Sejmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto