Paulina Targaszewska
[email protected]
Do końca tego roku tuż obok minigolfa w Parku Kasprowicza powstanie restauracja z antresolą. Jej budowa ma kosztować blisko 2 miliony złotych. O planach wybudowania lokalu gastronomicznego niedaleko Pomnika Czynu Polaków mówiono od blisko dwóch lat. Wtedy rozpoczęły się pierwsze prace budowlane.

Wylano fundamenty i utworzono piwnicę. Na oddanie restauracji do użytku dzierżawca terenu miał czas do grudnia ubiegłego roku. Potrzeba było jednak dodatkowych pieniędzy, żeby lokal wybudować.

- Pojawił się zagraniczny inwestor z Anglii, który chciał wybudować tę restaurację - opowiada Mirosław Szylar, właściciel minigolfa. - Ten teren dzierżawię od 20 lat i zgodnie z umową, mogę to jeszcze robić przez kolejne 12 lat. Inwestor chciał jednak, aby wydłużyć okres dzierżawy tego terenu o kolejne 17 lat. Niestety na to nie zgodzili się radni miasta. Straciliśmy więc inwestora, mimo to wystosowałem podanie z prośbą o przedłużenie okresu oddania kawiarni do użytku o kolejne 7 miesięcy. Po półrocznych przepychankach z urzędnikami, ostatecznie otrzymałem pozwolenie. Będziemy musieli jeszcze tylko podpisać aneks do umowy. Potrzebne na inwestycję pieniądze zaoferował mój wspólnik, zatem już po weekendzie majowym ruszamy z budową.

Restauracja ma być gotowa najpóźniej do końca tego roku. Obecnie gotowe są jedynie fundamenty i piwnica. W niej będą znajdować się beczki z piwem i napojami, które mają zostać podłączone do baru specjalnymi rurami.

- Napoje i piwo będą zatem nalewane do kufli i szklanek z piwnicy, bez konieczności schodzenia w podziemia - mówi pan Mirosław.

Powierzchnia parteru restauracji ma wynosić blisko 100 metrów kwadratowych. W późniejszym etapie wybudowana zostanie antresola o powierzchni ok. 80 metrów kwadratowych oraz winda. Do budynku restauracji dobudowany zostanie bar szybkiej obsługi, w którym sprzedawane będą m.in. frytki, hot-dogi i hamburgery. Tu będzie znajdować się też wypożyczalnia sprzętu do gry w minigolfa.

A co zjemy w restauracji? Tego jeszcze nie wiadomo.

- Chcemy, aby menu ustalił szef kuchni - mówi pan Mirosław. - Planujemy zatrudnić kilkanaście osób, ekipą kucharską mają stanowić młodzi ludzie ze szkół gastronomicznych.

Daniami będzie można się rozkoszować w lokalu jak i pod gołym niebem na jednym z dwóch ogródków. Pawilon, który do tej pory był wypożyczalnią i barem, ma zostać w późniejszym terminie wyburzony.

- Planujemy też inne niespodzianki - mówi Szylar. - Chcemy wprowadzić nową atrakcję. O niej, póki co nic więcej nie mogę powiedzieć. Planujemy też ustawienie nowej przeszkody na minigolfie. Czy się uda, zależy od funduszy.

Przez najbliższe 4-6 tygodni minigolf będzie jeszcze nieczynny. W tym czasie mają być prowadzone prace ziemne. Później rozpocznie się budowa ścian i prace wykończeniowe.

Czytaj również: Szczecin: Minigolf w parku Kasprowicza zostanie zamknięty? Decycja w rękach radnych