Rodzaj: Kawiarnia.
Wystrój: Urocze wnętrze i przepięknie przebudowany stary przystanek tramwajowy. Wszystko w kolorze białym i kawy z mlekiem. Ekstra małe stoliczki, na których przepięknie wyglądają białe filiżanki z kawą. Przy każdym stoliczku dwa krzesła – białe. Przy ścianie, zaraz po lewej stronie przy wejściu jedna jedyna ławeczka. W rogu nastrojowa lampa. Od strony parku mały taras, gdzie - gdy nie pada deszcz - można sobie przysiąść na kawę. Jasna podłoga, okna. Za oknami dużo soczystej zieleni. Piękne miejsce.
Obsługa: Miła kelnerka.
Menu: Nie jest imponujące. Zaledwie parę pozycji. Są lody i ciasta. Można zamówić kawy i herbaty. Są desery lodowe i napoje. Ale nie ma nic do jedzenia ani do picia na co rzeczywiście chciałoby się specjalnie przyjść.
Ceny: całkiem przeciętne. Kawę można zamówić tu już za 6 zł, za herbatę trzeba zapłacić 7 zł. Tyle samo kosztuje ciastko domowej produkcji. Za desery lodowe trzeba tu dać od 11 do 12,5 zł. Jest czekolada, która kosztuje 7 zł. Koktajle mleczne można zamówić za 7,5 zł.
Opinia: Jeśli chcecie spędzić chwilę w bardzo estetycznym i urokliwym wnętrzu, to serdecznie polecam. Śpieszcie się, aby to zobaczyć. Warto. Śpieszcie się, bo pewnie lokal długo nie będzie czynny. A to przede wszystkim dlatego, że choć Biancafe jest urocze, to tak naprawdę nie ma tu po co przychodzić. Wystarczy raz przyjść. Nie jest po drodze (na Pogodnie trochę z boku przy ul. Ostrawickiej), ma słaby wybór dań, a właściwie deserów i na dłuższą metę nie jest w stanie się utrzymać.
Smaczny Szczecin - serwis specjalny | ||
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?