Turysta, Szczecin, ul. Obrońców Stalingradu 6a

Rodzaj: Bar.

Wystrój: Jeśli nie masz czasu i zaledwie parę groszy w kieszeni, idealnym miejscem dla ciebie, aby zjeść posiłek, jest właśnie bar „Turysta”. Choć w nazwie ma, że to jest bar mleczny, to nie tylko mleczne posiłki można tam zjeść. Bar jest estetyczny, czysty i przestronny. Działa w bardzo atrakcyjnym miejscu w Szczecinie, a w tej chwili przeżywa swój renesans. Coraz więcej ludzi tu przychodzi coś przegryźć odwiedzając pobliska galerię Kaskada.

Obsługa: Miła.

Menu: Właściwie można tu zjeść wszystko na każdy posiłek. Są dania tzw. śniadaniowe, ale można sobie zamówić także obiad.

Ceny: Ceny są tu rzeczywiście atrakcyjne. Za sporą nawet porcję fasolki po bretońsku trzeba zapłacić 4 zł. Tyle samo kosztują krokiety. Za kubek mleka gotowanego trzeba zapłacić 3 zł. Na śniadanie sporo klientów wybiera jajecznicę (z dwóch jajek) na maśle, która kosztuje 4 zł. talerz zupy przeciętnie kosztuje 1,6 zł – 2 zł. Za to za stek wieprzowy mielony trzeba zapłacić 6 zł. Natomiast kotlet mielony jest po 4,20 zł. Kotlet schabowy panierowany kosztuje już drożej, bo za niego trzeba zapłacić 9 zł. Za to ryż na mleku jest po 2,60 zł za porcję. Za porcję kiełbasy smażonej trzeba dać 5 zł. Kompot jest po 1,20 zł, a naleśniki z serem kosztują 2,20 zł za sztukę.

Opinia: Niestety, coraz mniej w Szczecinie jest takich barów. Takich, które za niewielkie stosunkowo pieniądze, próbują nakarmić zgłodniałych szczecinian.

BOGNA SKARUL