Jeszcze kilka tygodni pozostało do otwarcia nowej kawiarni, która już teraz rodzi się na Kaszubskim Zaułku. Jak zapowiadają pomysłodawcy kawiarni, miejsce to będzie wyróżniać się na tle innych kawiarenek atrakcyjnością wnętrza oraz oryginalnością w podawaniu kaw i zakąsek. Jak mówi pani Sabina Garska, pracownik CafeIn, kawiarnia nie ma zamiaru powielać schematów istniejących już tego typu miejsc:
-CafeIn budujemy z zaangażowaniem serca, będzie to miejsce jedyne i tylko szczecińskie. Nie czerpiemy z pomysłów sieciówek i każda kanapka nie będzie wyglądać tak samo.
Równie oryginalnie poczujemy się wchodząc do kawiarni. Cafe In zalać ma moc kolorów, które, po zależnie od pory dnia będą nadawać kawiarni wyjątkowego charakteru.
-Ciekawość koncepcji polega także na tym, że dzięki oświetleniu w godzinach późno popołudniowych i wieczornych przepoczwarzymy się w koktajlowy bar, któremu towarzyszyć będą projekcje naścienne autorstwa VJ Pani Pawlosky. Planujemy zieloną ścianę, czyli żywą roślinę, która porośnie nam ścianę przejściową między salami konsumenta, może się to jednak przesunąć na kolejny rok. Atrakcją lata będzie nasza witryna i choć trudno nazwać witrynę bohaterem akcji, będzie ona dostarczała świeżości i tlenu, gdyż otwiera nam ona całą ścianę powodując uczucie bycia niemal na zewnątrz. Rekompensujemy w ten sposób niewielki ogródek na jaki otrzymaliśmy zgodę ze szczecińskiego ZDiTM. Mam nadzieję że czują Państwo paradoks deptaka z tyci ogródkami. Z małych ciekawostek powiem jeszcze, że zagoszczą u nas w niewielkiej ilości meble lat 50/60, w które tchnięto nowe życie.
Jak informują pracownicy, kolorystyka będzie starannie dobierana do znajdujących się w niej obiektów, jednak wszystko ma nie przekraczać dobrego smaku i artystycznego kiczu. A co ważne – miejsce ma nie męczyć klientów. Cafe In nie planuje obecnie organizowania w murach swojej kawiarni wystaw i innego typu spotkań z artystami. Jak mówi Sabina Garska, jest dość sceptycznie nastawiona do tego rodzaju przedsięwzięć:
-Bardzo trudno odpowiedzieć mi teraz na to pytanie. Mój stosunek do wystaw w kawiarniach jest raczej nadszarpnięty. Nie jestem znawcą sztuki, a często czuję, że niektóre miejsca same krzywdzą swoją reputacje wpuszczając w swe progi nieumiejętnych.
Tekst: Agnieszka Pawłowska
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Robert EL Gendy Q&A
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?