Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błoto może wypchnąć Wikingów

Marek Rudnicki
Co roku Festiwal Słowian i Wikingów odbywa się w pierwszy weekend sierpnia. Tysiące turystów zjeżdża tu z całej Polski i zagranicy, by zobaczyć jedną z największych imprez w Europie, poświęconej wczesnemu Średniowieczu.
Co roku Festiwal Słowian i Wikingów odbywa się w pierwszy weekend sierpnia. Tysiące turystów zjeżdża tu z całej Polski i zagranicy, by zobaczyć jedną z największych imprez w Europie, poświęconej wczesnemu Średniowieczu. archiwum
Stowarzyszenie Wikingów i Słowian alarmuje, że istnieje zagrożenie dla przyszłorocznego festiwalu w skansenie na wyspie Recław.

W Wolinie budowana jest nowa marina dla jachtów w ramach Zachodniopomorskiego Szlaku Żeglarskiego. Wydobywana tu ziemia musi być przesiana (taki jest wymóg) przez archeologów. Składowana jest na przeciwnym brzegu rzeki Dziwny, na wyspie Recław, tuż przy skansenie Słowian i Wikingów, gdzie co roku odbywa się znany ogólnopolski festiwal.

- Mogą być trudności z organizacją Festiwalu Słowian i Wikingów, gdy tuż obok samego skansenu, gdzie turyści i uczestnicy rozbijają namioty, wyrośnie wielka kupa błota - mówi Wojciech Celiński, prezes Stowarzyszenia Słowian i Wikingów. - Pierwszy raz zaczynam poważnie zastanawiać się nad przeniesieniem skansenu w inne miejsce.

Problemy z ziemią pojawiły się już latem, gdy pierwsza część została zrzucona na wyspie.

- Za tamten zrzut gmina Wolin została ukarana 15 tys. zł - mówi Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie.

Miesiąc temu pojawiły się hałdy nowej ziemi. Na miejscu pojawił się zaalarmowany tym faktem dyrektor Urzędu Morskiego. Był zdziwiony, że bez zgody Urzędu Morskiego ziemia została zrzucona na pas techniczny szlaku wodnego. A miało być jej więcej, bo nawet 40 tys. ton.

Gmina Wolin utrzymuje, że wszystko jest zgodne z procedurami i wcześniejszymi uzgodnieniami.

- Dla mnie ta cała sytuacja przypomina farsę z Mrożka - mówi bez ogródek Ryszard Mróz, wiceburmistrz Wolina. - Mamy zezwolenie na składowanie refulad wydane przez wojewodę. Urząd Morski uczestniczył, jako strona, przy tworzeniu projektu Szlaku Żeglarskiego, a teraz znaleźli jakieś wewnętrzne regulaminy. To co, mamy przestać budować marinę?

- To nie jest wymysł naszego urzędu - zaprzecza dyrektor Borowiec. - To wymagania wynikające wprost z ustawy, tj. w pasie technicznym nie można składować urobku.

- Nie jestem w stanie zrozumieć polityki gminy, bo przecież festiwal to splendor właśnie dla niej - mówi Wojciech Celiński. - Jak ważny jest nie tylko dla gminy, ale również dla całego regionu świadczy fakt, że wspiera nas Urząd Marszałkowski. W przyszłym roku chcieliśmy połączyć imprezę z regatami The Tall Ships' Races, co podniosłoby rangę obu imprez.

- Ustaliłem już z gminą możliwość wyjścia z impasu i rozwiązania kompromisowego - mówi dyrektor Bortowiec. - Najdalej do czerwca przyszłego roku, a więc przed festiwalem, ta ziemia ma stąd zniknąć. A do czasu, gdy będzie składowana, musi być otoczona wałem wzmocnionym geowłókniną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński