Pierwsi lokatorzy wprowadzili się do bloków przy Złotowskiej w grudniu 2005. Osiedle jest ciche, spokojne i pełne zieleni. Ma jednak bardzo poważną wadę –mieszkańcy budynków muszą chodzić po ruchliwej ulicy, żeby dostać się do sklepu
czy na przystanek autobusowy.
– Kończę pracę dość późno i boję się wracać tędy do domu – mówi Joanna Warzyńska. – Zwłaszcza teraz, kiedy szybko się ściemnia. W takich warunkach kierowcy, którzy wyjeżdżają zza zakrętu, nie zawsze są w stanie szybko zareagować, gdy zobaczą pieszych. A wtedy o wypadek nie jest trudno.
Na nowym osiedlu mieszka wiele młodych małżeństw. Spacerujące z wózkami młode mamy,
muszą chodzić środkiem jezdni, ponieważ pobocze zajęte jest przez zaparkowane
samochody. Po ulicy jeżdżą także koparki oraz ciężkie maszyny, które dostarczają
materiały na pobliską budowę. Chwila nieuwagi ze strony pieszych lub kierowców
może doprowadzić do tragedii.
– Bardzo często spaceruję tędy ze swoim dzieckiem – mówi pani Katarzyna, mama 3 -letniej Ady. – Muszę wtedy uważać zarówno na siebie jak i na moją córkę. Brak chodnika na tak dużym osiedlu jest nie do pomyślenia. Czy musi dojść do wypadku, żeby w końcu ktoś zainteresował się tą sprawą?
Mieszkańcy osiedla wielokrotnie zwracali się z prośbami o pomoc, zarówno do Spółdzielni Mieszkaniowej, jak i do Urzędu Miasta.
– O braku chodników pisaliśmy do Prezesa „Wspólnego Domu”, ale w odpowiedzi usłyszeliśmy, że teren należy do Miasta i do niego należy ich położenie – mówią państwo Huczukowie, którzy
postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców. – Miasto z kolei odbija piłeczkę i uważa, że wykonanie chodnika to obowiązek
Spółdzielni.
O wyjaśnienie całej sprawy zapytaliśmy Piotra Landowskiego z Urzędu Miasta, do którego należy teren.
– W najbliższym czasie nie przewiduje się budowy chodników przy ulicy Złotowskiej – ucina Landowski.
Jednak prezes SM „Wspólny Dom” Adam Humienik uważa, że chodnik powinien zostać wykonany wtedy, kiedy miasto budowało ulicę.
– Do sprawy powrócimy.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?