Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skolwin: Wypadek na torach. Kobieta wjechała pod pociag. Zginęła pasażerka [zdjęcia, film]

Redakcja MM
Redakcja MM
Skolwin: Wypadek na torach. Kobieta wjechała pod pociag. Zginęła pasażerka
Skolwin: Wypadek na torach. Kobieta wjechała pod pociag. Zginęła pasażerka Marcin Bielecki
Do wypadku doszło na przejeździe kolejowym przy ul. Nowy Świat na Skolwinie krótko po godzinie 14.

Kierująca renault megane wjechała pod stutonową lokomotywę pędzącą ponad 50 km/h. 60-letnia pasażerka zginęła na miejscu.

Jak ustalił reporter "Głosu”, samochodem renault podróżowały dwie kobiety - matka z córką. Wypadek wydarzył się kilkaset metrów od domu, w którym kobiety przebywały gościnnie.

- Widziałam jak córka jechała z matką. Kiedy dojeżdżała do przejazdu paliły się światła czerwone. Do tego słychać było dzwonek, który informuje o nadjeżdżającym pociągu - opowiada Teresa Witczak, mieszkanka ul. Stołczyńskiej. - Byłam wtedy z psem na spacerze. Kiedy kobieta wjechała na przejazd, renault zatrzymało się. Maszynista już kilkaset metrów od przejazdu trąbił. Kobieta nie reagowała. Dosłownie, jakby wpadła w jakiś trans. Po kilku sekundach lokomotywa zmiotła auto z przejazdu. Pociąg zatrzymał się dopiero po około 300 metrach. Było słychać krzyki.

Po kilku minutach od zdarzenia na miejscu pojawiły się pierwsze karetki. Kolejne pięć minut zajęło strażakom wydostanie poszkodowanych ze zmasakrowanego pojazdu.

Lekarz stwierdził zgon 60-letniej pasażerki. Śmigłowiec LPR przetransportował nieprzytomną kierującą renault z urazem czaszki do szpitala przy Unii Lubelskiej. Lekarze określają jej stan jako krytyczny.

- Stan kierującej samochodem osobowym jest bardzo ciężki - poinformowała Justyna Sochacka, rzecznik Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Kobieta podczas wypadku doznała potężnego urazu czaszkowo- mózgowego. Najbliższe godziny zdecydują o tym, czy przeżyje.

W piątek przez kilka godzin specjalna komisja z kolei badała przyczyny wypadku. Jak poinformował naszego reportera jeden z jej członków, ze wstępnych ustaleń wynika, że maszynista jechał zgodnie z przepisami.

Na liczniku miał ponad 50 km/h. Ten odcinek szyn nie dawno był modernizowany. Zgodnie z normami obowiązuje na nim ograniczenie do 60 km/h.

- To dla nas wielkie nieszczęście - dodaje ze łzami w oczach pani Teresa. - Jeszcze nigdy na tym przejeździe nie doszło do takiej tragedii. Na moich oczach zginęła osoba, nasza znajoma.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto