Bartosz W. ma wyjątkowo bogate konto kryminalne. Był jednym z pięciorga osób, które znęcały się nad Jarosławem R. Doszło do tego w mieszkaniu przy ul. Dąbrówki.
Gospodarz wpuścił znajomą, nie spodziewając się, co go spotka. Chwilę później do domu wtargnęło czterech mężczyzn.
– Zaraz cię podpalę! - usłyszał gospodarz. Przez dobre pół godziny bandyci bezlitośnie okładali go pięściami, kopali, bili patelnią i kluczem francuskim. Palce miażdżyli kombinerkami.
Prym wiódł Bartosz W., bezrobotny mieszkaniec Pogodna. To on rany ofiary polewał octem. Jedna z tortur była szczególnie wymyślna. Na głowę ofiary bandyci nałozyli garnek, w który uderzali kijem.
Potem zamknęli Jarosława R. w szafie i zdemolowali kuchnię. Wlali wodę do wanny i wrzucili do niej wieżę stereofoniczną.
Przed opuszczeniem mieszkania zabrali łupy. Ukradli dwie paczki makaronu, szampon i dwie paczki proszku do prania o wartości 14 złotych.
Policjanci szybko ujęli drani. W komisariacie Bartosz W. nie przeprosił starszego pana. Napluł mu w twarz. Odpowie za rozbój i zmuszanie do składania fałszywych zeznań. Bandycie grozi od 2 do 12 lat więzienia.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?