Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skandaliczna fuszerka

Redakcja
Nieoznakowane roboty drogowe, dziury w jezdni i gigantyczne korki. Tak dzisiaj wygląda Dąbie.

Od wielu miesięcy płynny przejazd przez dzielnicę jest niemożliwy. Główne ulice są rozkopane, nietrudno uszkodzić zawieszenie w samochodzie.

– Ulice są ciągle zakorkowane – skarży się Piotr Koszczyński, mieszkaniec Dąbia. – Prawie każdego dnia spóźniam się do pracy. Tempo robót jest skandaliczne. Trwa to tyle czasu, że można by wyremontować pół miasta.

Rada Osiedla Dąbie zorganizowała zebranie, na które zaprosiła przedstawicieli Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, policji oraz firmy KB Gaz układającej nową kanalizację.

–Mamy dość tego zamieszania –mówiła na spotkaniu przewodnicząca rady osiedla, Alina Kordowska. – Przez tyle czasu byliśmy cierpliwi, ale nie możemy dłużej traktować tego problemu obojętnie. Roboty drogowe nie są oznakowane, tak samo jest z nierównościami, a przecież chodzi o nasze bezpieczeństwo.

W podobnym tonie wypowiadał się Tomasz Jaskólski, wiceprzewodniczący Rady Osiedla.

– Czuję jakbym chodził po placu budowy, chociaż tam przynajmniej niebezpieczne miejsca są oznakowane – skarżył się Jaskólski. – Na ulicach Dąbia takich znaków nie ma. Tłumaczenie, że są kradzione, do nikogo nie przemawia. Wykonawca robót drogowych zobowiązany jest do zagwarantowania ludziom bezpieczeństwa.

Zdaniem Arkadiusza Pająka z firmy KB Gaz kontrahenci w pełni wywiązują się z postawionych przed nimi zadań.

– W miejscach, gdzie prowadzone są roboty drogowe, znaki są regularnie ustawiane – odpowiadał na zarzuty Pająk. – Na to, że są kradzione, nic nie możemy poradzić. Nie możemy przecież stawiać przy nich ludzi, by ich pilnowali.

Witold Ratajczak ze ZWiK-u uważa, że prace trwają tak długo nie z winy wykonawców, a z powodu ciepłej zimy.

– Brakuje nam maszyn – tłumaczył Ratajczak. – Mamy bardzo łagodną zimę i wszystkie maszyny wyjechały do pracy przy budowie autostrady. Ona jest priorytetową budową w naszym regionie.

Dwa dni po spotkaniu miał miejsce odbiór dziesięciu ulic. Komisja przyjęła zaledwie sześć.

– To było żenujące, roboty nie były wykonane prawidłowo – mówi Janusz Czurłowski z Rady Osiedla Dąbie. – Na czterech ulicach było mnóstwo dziur, w których stała woda. Robotnicy zgłaszali ich zakończenie już dwa miesiące temu, tymczasem wymagają one dużych poprawek. Wykonawcy próbują nas oszukać. Myślą, że oddadzą drogi, które nie nadają się do użytku.

Komisja w trakcie odbioru wezwała Straż Miejską, która ukarała mandatami podwykonawców. Ci, nie potrafili powiedzieć, kiedy oddadzą do użytku ulice. Wszystko uzależniają od pogody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto