Piotr Jasina
[email protected]
- Nie mamy światła, wody, wracamy w śmierdzących ciuchach do domów. Nie płacą nam. - mówi Artur Kowalski, brygadzista. - Pozastawialiśmy rzeczy w lombardzie, bo do 10 maja miały być pieniądze.
Około 20 pracowników zeszło z budowy.
- Nie będziemy pracować, dopóki nie otrzymamy zapłaty - tłumaczyli nam na miejscu.
Pokazali baraki. Nie pozasadzali, warunki są nie do pozazdroszczenia.
- Od 3 miesięcy właściciel obiecuje nam światło i wodę - dodają. - Nie mamy gdzie myć się do dzisiaj. W brudnych i śmierdzących rzeczach musimy wracać do domów po pracy. Ubrań ani obuwia też nie otrzymaliśmy. Skandal.
Leszek Kuszelewicz, inżynier kontraktu jest na urlopie. Zapewnił jednak nas w rozmowie telefonicznej, że zaraz przekaże sygnał do dyrekcji Energopolu.
Połączyliśmy się także z Grzegorzem Galińskim, prezesem Ekogamy.
Przyznał, że spółka ma chwilowy zator płatniczy.
- W przyszłym tygodniu wszyscy otrzymają pieniądze - dodał. Nie ma powodu wszczynać rwetes i schodzić z budowy. Zapłacimy z nawiązką. Jesteśmy porządną spółką, mamy certyfikat rzetelnej firmy.
Zobacz więcej:Zaczął się długi remont ul. Potulickiej. Utrudnienia dla kierowców i pasażerów [wideo, zdjęcia]
Czytaj również:
Remont ul. Potulickiej w Szczecinie i problemy kierowców
Ruszył remont Potulickiej. Część ulicy zamknięta
Jak będzie wyglądał remont Potulickiej w Szczecinie? Ulicę zamkną...
Zobacz także: Z ulicy Potulickiej śmieją się już w całej Polsce
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?