Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sierżant i akademia policyjna

Redakcja
Sierż. Marek Bielski, dzielnicowy z Bukowego, nigdy nie marzył o tym, żeby zostać policjantem. Zawsze chciał być kucharzem, dlatego przez 10 lat gotował różne potrawy tu i ówdzie. W końcu wpadł po uszy. Wżenił się w rodzinę policyjną.

– Teść i teściowa byli policjantami – mówi sierżant. – Rodzeństwo żony również. Kiedy spotyka się cała rodzina wyglądamy jak akademia policyjna. Fachu nauczyłem się od najbliższych.

W ciężkiej pracy dzielnicowego są również przyjemne chwile.

– Najwięcej satysfakcji daje mi schwytanie przestępcy – mówi. – To jest taki moment, kiedy czuję, że0 praca ma sens. Marek Bielski pasjonuje się piłką nożną. W komisariacie, w pokoju w którym pracuje, wisi duża polska flaga. W telewizji najchętniej ogląda międzynarodowe rozgrywki pucharowe. Lubi też sporty zimowe. Od dziecka uprawia narciarstwo zjazdowe.

Latem często odwiedza działkę, wyłącza telefon i pozbywa się stresu. Zimą dużo spaceruje. To jego ulubiona pora roku. Oprócz piłki nożnej lubi oglądać dobre filmy sensacyjne i stara się być na bieżąco z kinowymi nowościami.

Z sierżantem Bielskim można się spotkać na posterunku przy ulicy Brązowej 6, w poniedziałki od 15 do 17 i czwartki od 11 do 13.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto