– Teść i teściowa byli policjantami – mówi sierżant. – Rodzeństwo żony również. Kiedy spotyka się cała rodzina wyglądamy jak akademia policyjna. Fachu nauczyłem się od najbliższych.
W ciężkiej pracy dzielnicowego są również przyjemne chwile.
– Najwięcej satysfakcji daje mi schwytanie przestępcy – mówi. – To jest taki moment, kiedy czuję, że0 praca ma sens. Marek Bielski pasjonuje się piłką nożną. W komisariacie, w pokoju w którym pracuje, wisi duża polska flaga. W telewizji najchętniej ogląda międzynarodowe rozgrywki pucharowe. Lubi też sporty zimowe. Od dziecka uprawia narciarstwo zjazdowe.
Latem często odwiedza działkę, wyłącza telefon i pozbywa się stresu. Zimą dużo spaceruje. To jego ulubiona pora roku. Oprócz piłki nożnej lubi oglądać dobre filmy sensacyjne i stara się być na bieżąco z kinowymi nowościami.
Z sierżantem Bielskim można się spotkać na posterunku przy ulicy Brązowej 6, w poniedziałki od 15 do 17 i czwartki od 11 do 13.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?