Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siedem godzin i 15 minut Ojca Świętego. Wspominamy wizytę Jana Pawła II w Szczecinie [zdjęcia]

Redakcja MM
Redakcja MM
Wizyta Jana Pawła II w Szczecinie
Wizyta Jana Pawła II w Szczecinie Fotografie ze zbiorów Archiwum Państwowego w Szczecinie
To było wielkie wydarzenie dla miasta i jego mieszkańców. Jan Paweł II odwiedził Szczecin w czerwcu 1987 roku. A jak to wydarzenie odbierały ówczesne władze? Kard. Dziwisz o życiu Jana Pawła II (PAP)

>>> Zobacz również:


Marek Jaszczyński
[email protected]

Działania Służby Bezpieczeństwa przed wizytą nie odbiegały od standardowych zachowań wypracowanych w toku poprzednich wizyt, które Jan Paweł II składał w Ojczyźnie, czyli w latach 1979 i 1983.

Wierni spotkali się z papieżem na Jasnych Błoniach, ale przez długi czas poprzedzający pielgrzymkę przedstawiciele władz państwowych nie chcieli dopuścić do umiejscowienia papieskiej mszy św. w lewobrzeżnym Szczecinie. Biskupom szczecińskim sugerowano inne miejsca. Według jednej z nich nabożeństwo mogłoby się odbyć na lotnisku w Dąbiu, ale zrezygnowano z tego ze względu na podmokły teren. Ze względów politycznych uroczystość musiała odbyć się na lewym brzegu Odry - czyli miało to być zamanifestowanie polskości Szczecina. Odrzucono również lokalizację w Wołczkowie i w Skolwinie. Strona kościelna opowiadała się za usytuowaniem ołtarza na statku, który zostałby zacumowany na wysokości Wałów Chrobrego. Rządowa proponowała miejsce, gdzie można byłoby zapewnić bezpieczeństwo pielgrzymom.

- Zorganizowanie spotkanie z wiernymi na Jasnych Błoniach było elementem kompromisu - mówi dr Artur Kubaj ze szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. - Warto podkreślić, że współpraca między kurią a władzami była oceniana z obu stron jako dobra. W końcu chodziło o wizytę głowy państwa.

Kard. Dziwisz o umieraniu Jana Pawła II (PAP)

Chcieli zapobiec manifestacjom

Tradycyjnie funkcjonariusze bezpieki nie chcieli dopuścić do manifestacji politycznych podczas spotkania szczecinian z papieżem. W ramach działań operacyjnych poprzedzających wizytę, funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa zarekwirowali liczne transparenty z hasłami patriotycznymi i religijnymi, setki wydawnictw podziemnych, dziesiątki kopert i znaczków poczty "Solidarności" oraz matryce, druki i szablony wykorzystywane m.in. do przygotowywania plakatów - jak się później okazało, nie wszystkie.

Na jednym ze spotkań przedstawicieli państwa i Kościoła w czerwcu 1987 roku, jeszcze przed wizytą dostojnego Gościa została poruszona kwestia transparentów nie tylko o treści religijnej, ale i politycznej.

- Pułkownik Jerzy Stańczyk, zastępca szefa Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych do spraw milicji obywatelskiej w Szczecinie mówił o tym, że nie da się bezpiecznie zareagować w przypadku pojawienia się transparentów o treści politycznej, co by znaczyło, że milicja przymknie oko, gdy hasła pojawią się w niewielkiej ilości - dodaje Artur Kubaj.

A jak było? W czasie nabożeństwa na Jasnych Błoniach, 11 czerwca faktycznie pojawił się transparent organizacji Wolność i Pokój oraz Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Z hasłem rejestracji "Solidarności" wystąpili również przedstawiciele związku Morskiej Stoczni Remontowej ze Świnoujścia.

Kard. Dziwisz o patronie Polski (PAP)

Bezpieka czuwała

- Służba Bezpieczeństwa dokonała rewizji u pani Danuty Krochmalskiej, a następnie podjęła także nieskuteczną próbę pozyskania jej do współpracy - tłumaczy Artur Kubaj. - Poza tym przeprowadzono także szereg tzw. rozmów profilaktycznych mających na celu dyscyplinowanie działaczy opozycji.

Bezpieka miała też udział w odsunięciu Mariana Jurczyka od składu delegacji składających dary Ojcu Świętemu. W tym celu rozpowiadano nieprawdziwe informacje, chociaż niechętni udziałowi Jurczyka w delegacji składającej dary znajdowali się także w szeregach opozycji solidarnościowej.

- Ale cel osiągnięto, Marian Jurczyk został odsunięty i później krytycznie spoglądał na hierarchów kościoła - tłumaczy historyk.

Za to w składzie delegacji znalazł się Artur Balazs, wówczas działacz NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych. Ciekawostką jest to, że w darze Janowi Pawłowi II złożył żywe jagnię. Wszystkich obecnych w delegacji zadziwiła śnieżnobiała wełna jagnięcia.

- Według władz kościelnych Jasne Błonia pomieściły 700 tysięcy pielgrzymów, według państwowych 350 tysięcy - mówi Artur Kubaj. - Co ciekawe już po zakończeniu wizyty część opozycji krytycznie oceniła biskupa Kazimierza Majdańskiego, który w jej ocenie, nie w pełni wykorzystał wizytę Ojca Świętego dla poparcia ideałów "Solidarności". Krytyczne materiały ukazały się m.in. na łamach opozycyjnego pisma "Grot".

Dziwisz o przesłaniu Jana Pawła II dla współczesnych (PAP)

Jak wyglądała wizyta?

11 czerwca około godz.10 na lotnisku pod Goleniowem wylądował samolot Jakowlew Jak-40 z dostojnym gościem na pokładzie. Stąd Ojciec Święty przeleciał helikopterem na lotnisko w Dąbiu. Z Dąbia przejechał samochodem ulicami: Przestrzenną, Gdańską, Energetyków, ks. kardynała Wyszyńskiego, Al. Niepodległości, Pl. Żołnierza, Pl. Lotników, Al. Jedności Narodowej, Pl. Grunwaldzkim, Pl. Dzierżyńskiego (obecnie Pl. Armii Krajowej), ul. Szymanowskiego, Moniuszki, Skargi na Jasne Błonia.

O godz. 11 bp Kazimierz Majdański powitał Ojca Świętego i rozpoczęła się msza święta. Papież koncelebrował z 20 kapłanami mszę św. dla 700 tys. wiernych zgromadzonych na Jasnych Błoniach (homilia skierowana była głównie do rodzin pomorskich, mszy św. towarzyszyło odnowienie przyrzeczeń małżeńskich oraz koronacja figury Matki Bożej Fatimskiej dla Sanktuarium na Osiedlu Słonecznym).

Na zakończenie mszy Jan Paweł II powiedział słynne słowa: - Drodzy bracia i siostry. Pragnę podziękować Szczecinowi, że nas powitał taką piękną pogodą, słońcem i wiatrem od morza. Wy wiecie dobrze, że ten papież wędruje po różnych stronach świata i nad różnymi oceanami i morzami wypada mu sprawować Eucharystię i doznawać tego uderzenia wiatru od różnych mórz. Ale tutaj wiatr od Bałtyku! Od tego morza, które nazywamy naszym, od naszego morza. Ten wiatr jest też ewangelicznym znakiem Ducha, Ducha Świętego.

Jan Paweł II udał się następnie na plac budowy Wyższego Seminarium Duchownego, gdzie wmurował kamień węgielny pochodzący z bazyliki św. Piotra w Rzymie. Wcześniej pobłogosławił go na Jasnej Górze (podczas drugiej swojej pielgrzymki do Polski).

Z seminarium papież przejechał papamobile do szczecińskiej katedry. Tu rozpoczął się trzeci etap wizyty w Szczecinie. W bazylice spotkał się z alumnami, siostrami zakonnymi i członkami instytutów świeckich. Papież ofiarował bazylice katedralnej kielich, a wszystkim klerykom różańce. W katedrze wisi dziś tablica upamiętniająca spotkanie z Ojcem Świętym. Stoi tron, na którym siedział papież. Ojciec Święty wyjechał na lotnisko w Dąbiu o godz. 17.15. Stamtąd przeleciał helikopterem do Goleniowa.

Tomek Krukowski/youtube.com


Fotografie ze zbiorów Archiwum Państwowego w Szczecinie.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto