Siatkarski dwumecz Trefl Gdańsk - Bogdanka LUK Lublin pełen smaczków. Nagrodą będzie piąte miejsce na koniec PlusLigi

O piąte miejsce na zakończenie sezonu 2023/2024 powalczą podopieczni trenera Igora Juricicia. Gdańszczanie próbowali postawić się w ćwierćfinałach play-offów Asseco Resovii Rzeszów, ale niespodzianki nie sprawili. Teraz mierzyć się będą z rywalem w swoim zasięgu. Emocji powinno być sporo, bo Trefl i Bogdanka LUK Lublin idą w tych rozgrywkach łeb w łeb.

Oba zespoły spisywały się świetnie w sezonie zasadniczym. Przez długi czas prowadziły emocjonującą walkę o zajęcie piątego miejsca. To napędzało jednych i drugich.

Finalnie to Trefl był piąty po zasadniczej części, a rywali wyprzedził tylko o dwa punkty, bo lublinianie niespodziewanie „zawalili” mecz z GKS-em Katowice. W bezpośredniej rywalizacji też było na remis. 10 listopada w Lublinie gospodarze wygrali 3:2, a w rewanżu w Gdańsku 7 lutego było 3:2 dla Trefla. Żółto-czarni zaprezentowali się w tym meczu z bardzo dobrej strony, bo przegrywali już 0:2.

Nadchodząca rywalizacja na linii Gdańsk - Lublin ma swoje dodatkowe smaczki. Do klubu wspieranego przez kopalnię węgla kamiennego dołączyć po tym sezonie mają kluczowi gracze Trefla - atakujący Kewin Sasak oraz przyjmujący Mikołaj Sawicki. Kibice zachodzą w głowę, jak obaj zaprezentują się na tle nowego pracodawcy i przede wszystkim, czy będą chcieli być zapamiętani z tego, że zrobili mu sportową „krzywdę”.

W Gdańsku muszą pamiętać o tym, że LUK pokazał klasę w ćwierćfinałowym starciu z wyżej notowanym Projektem Warszawa. Kiedy u siebie przegrał 1:3, to wydawało się, że losy dwumeczu są przesądzone. Ekipa trenera Massimo Bottiego potrafiła jednak odwrócić losy rywalizacji w Arenie Ursynów. Wygrała 3:0, ale nie dała już rady w tzw. złotym secie, przegranym 12:15.

Zajęcie piątego miejsca w PlusLidze nie ma wielkiego znaczenia dla finansów klubów. Jedyną nagrodą wydaje się być możliwość reprezentowania Polski w kolejnej edycji Pucharu Challenge. Chociaż i tutaj prezesi mają mieszane uczucia. Uczestnictwo w tych międzynarodowych siatkarskich zawodach pod auspicjami CEV-u nie jest bowiem opłacalne. Do występów, poprzez opłacenie wylotów w egzotyczne krańce Europy i pobytu w nich, trzeba po prostu dopłacać. Projekt Warszawa, zwycięzca obecnej edycji Pucharu Challenge, otrzymał za to w nagrodę... 50 tysięcy euro. Ograł w finale włoski Mint Vero Volley Monza, który dostał... 30 tysięcy euro.

Obydwa mecze pomiędzy Treflem a Bogdanką LUK-iem będzie można zobaczyć na antenie Polsatu Sport. Dzisiejsze spotkanie w Lublinie rozpocznie się o godz. 20.30. Druga konfrontacja w poniedziałek o godz. 20.30 w Ergo Arenie. Pora nie jest zbyt szczęśliwa, ale dla kibiców będzie to ostatnia okazja do podziękowania siatkarzom za występy w sezonie 2023/2024.