Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja rady miasta. Dyskusja nad odwołaniem radnej Łongiewskiej-Wijas

Redakcja
Na wniosek Dariusza Mateckiego komisja kultury rady miasta obradowała nad odwołaniem Edyty Łongiewskiej-Wijas z funkcji przewodniczącej tego gremium.

Powodem postawienia takiego wniosku miała być obraza uczuć religijnych radnego, która miała miejsce na jednym z portali społecznościowych.

- Jako katolik i reprezentant bardzo dużej grupy Polaków, Szczecinian i katolików poczułem się obrażony działaniami pani radnej. Opublikowała pani sprofanowany wizerunek Matki Boskiej z symbolem organizacji LGBT. Między innymi dlatego wnioskuję o pani odwołanie - tłumaczył swój wniosek radny Matecki, przypominając równocześnie, że w tej samej sprawie złożył doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

To nie jedyne argumenty, których użyli radni Prawa i Sprawiedliwości. Przypomnieli sprawę z nazwaniem majora Dekutowskiego "jakimś wojakiem".

- Tutaj symbolicznie realizują się słowa ojca znanej polskiej tenisistki: "Dzisiaj walczy trzecie pokolenie AK z trzecim pokoleniem ubeków". To są bohaterowie wszystkich Polaków, a nie tylko PiS-u. Nie podoba nam się ponadto sposób prowadzenia obrad komisji i nie udzielanie opozycji głosu - mówił radny Dariusz Matecki.

Wtórował mu radny Robert Stankiewicz.

- Czy ja obraziłem pani matkę? A pani właśnie to zrobiła. Umieszczając ten sprofanowany wizerunek Matki Boskiej właśnie pani to zrobiła. Bardzo mnie pani rozczarowała. Nie jest pani godna sprawowania tej funkcji - mówił radny klubu Prawa i Sprawiedliwości.

W obronie radnej stanęły przedstawicielki Koalicji Obywatelskiej.

- Jestem katoliczką i proszę o to, by nie nazywał się pan przedstawicielem katolików. Moim na pewno pan nie jest. Tęcza nie obraża moich uczuć religijnych. Ten obraz niczego nie sprofanował. Dla mnie te ataki pełne są nienawiści, a wiara chrześcijańska uczyła mnie wyrozumiałości i przebaczenia. W waszych działaniach tego nie widzę - mówiła radna Urszula Pańka.

Z kolei Dominika Jackowski mówiła o dużym doświadczeniu i wiedzy przewodniczącej, które uprawnia ją do dalszego kierowania pracami komisji.

- Mamy do czynienia z medialnym show. Pan Darek rozpętał medialną burzę. W mediach społecznościowych podkręca w falę nienawiści wobec polityków innych opcji politycznych. Pani Edyta Łongiewska-Wijas jest profesjonalistką w każdym calu i powinna nadal przewodniczyć obradom tej komisji - podkreślała Dominika Jackowski.

Te argumenty nie trafiły do radnych PiS, którzy przyłączyli się do wniosku swojego klubowego kolegi.

Drogą głosowania wniosek został jednak odrzucony. Za odwołaniem byli jedynie radni Prawa i Sprawiedliwości.

- Bardzo cierpliwie wysłuchałam kierowanych w moją stronę zarzutów. Z dużym zaskoczeniem przyjęłam, że wśród nich nie było żadnego merytorycznego głosu. Wszystkie dotyczyły mojego politycznego światopoglądu. Taktuję to jako polityczną nagonkę i krucjatę. Jest mi bardzo przykro, że radni PiS po posiedzeniu komisji nie podali mi ręki. Będę chciała ponad podziałami politycznym nadal kierować pracami komisji - mówiła po posiedzeniu komisji przewodnicząca Komisji ds. Kultury Rady Miasta Szczecin.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto