Senne Ustronie na Pomorzanach

Większość zabudowy osiedla jest dziełem SM „Kolejarz”, która w latach 1972-77 wybudowała budynki przy ul Włościańskiej i Boryny, w latach 1980-84 przy ul Smolańskiej i Klemensiewicza, w latach 1990-93 przy ul. Inowrocławskiej i Dobrzyńskiej.
Przy obecnej ul Inowrocławskiej jeszcze w latach 70 i 80-tych można było zobaczyć drewniane budynki zabudowy wioski mającej dawniej kształt owalnicy, na nawie (centrum) której znajdował się odbudowany w 1973 r zabytkowy późnogotycki kościół. Zwraca uwagę lokalizacja kościoła, zbudowanego na odrzańskiej skarpie, tak aby był widoczny z daleka dla płynących Odrą łodzi i statków.
Jako ciekawostkę podam, że podczas nalotów alianckich podczas II wojny światowej kościół ocalał, niemiecki proboszcz pastor Martin Preuss wyjeżdżając stąd jesienią 1945 r wraz z ostatnia grupa parafian, pozostawił świątynię kompletnie wyposażoną i ...klucz w drzwiach.
Opuszczony kościół w wyludnionej nieomal dzielnicy został ograbiony i niszczał.W 1956 r kolejny szabrownik podłożył w kościele ogień, zniszczeniu uległ dach, a okoliczni mieszkańcy zdewastowali mury obwodowe.

Za PRL w pawilonie przy ul. Włościańskiej była restauracja, gdzie odbywały się też bale i wesela, obecnie dzielnica jest całkowicie pozbawiona instytucji rozrywkowych, nie licząc mini PUB-u na końcowym przystanku tramwajów. Właściwie wraz ze zmrokiem życie na dzielnicy zamiera, ewentualnie na końcowym zbierają się grupki młodzieży, aby wyruszyć "na Szczecin". Nawet nimi rynek przy ul. Budziszyńskiej nie wnosi ożywienia w życie dzielnicy, gdyż większe zakupy mieszkańcy Ustronia robią po drugiej stronie dzielnicy w Tesco, Carrefourze, Biedronce i Netto. Właściwie oprócz boiska TKKF na którym rozgrywane są mecze ligi TKKF nie ma też Ustroniu obiektów sportowych.

Ustronie jest właściwie niewielką (kilkudziesięciu tysięczną) sypialnią Szczecina.
Więcej informacji o m/in kościele późnogotyckim w mojej monografii „Moja dzielnica Pomorzany”. von sadow