Urszula J. ma postawione zarzuty naruszenia nietykalności osobistej innych osób i kradzieży telefonu komórkowego. Oskarżona nie przyznała się do winy, bo twierdzi, że tych wydarzeń nie pamięta.
- Nigdy nie miałam z nikim żadnych nieporozumień – wyjaśniała dziś w sądzie. – Nikogo nie szarpałam, nie zaczepiałam. My dobrze ze sobą żyjemy. Nie zabierałam nikomu telefonu, bo na co mi ten telefon potrzebny?
Świadkowie zeznali, że Urszula J. jest agresywna. Wielokrotnie żądała pieniędzy, a jak ktoś nie chciał jej dać, rzucała się do bicia. Często zaczepiała matki z małymi dziećmi i starsze osoby. Wchodziła do sklepów i niszczyła towar.
Mąż oskarżonej, zgodnie z przysługującym mu prawem, odmówił składania zeznań w tej sprawie.
Kolejni świadkowie zostaną przesłuchani 28 czerwca.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?