Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Saperzy z Podjuch: w Afganistanie było ciężko

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
- Ta misja zapadła w pamięci, straciliśmy trzech kolegów – mówią starszy sierżant Leszek Biliński oraz plutonowy Wojciech Nowakowski z 5. pułku inżynieryjnego, których powitaliśmy po misji w Afganistanie.

Saperów z Podjuch powitaliśmy w piątek. Nie wszyscy uczestniczyli w uroczystości. Część żołnierzy korzystała z uropów, cześć przebywa jeszcze za granicami kraju. W piątek zabrakło saperów służących na misji w Czadzie, Libanie i Syrii. Koledzy trzymali też portrety trzech żołnierzy, którzy zginęli podczas V zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.

- Straciłem żołnierza, to był najgorszy moment – mówi sierżant Biliński, był ranny w Afganistanie. – Kolejny raz nie wyjadę na misję. To była moja druga misja zagraniczna.

Dla plutonowego Nowakowskiego była to czwarta misja zagraniczna.

- Śmierć kolegów nie psuje atmosfery na misji, ale pozostaje w pamięci – mówi. – To strata kogoś bliskiego. Podobnie zapadły mi w pamięci wydarzenia  z powstania w Karbali w 2004 roku. Bolą słowa, które słyszymy, gdy ktoś nazywa nas najemnikami.

Plutonowy Nowakowski jest zdecydowany jechać na kolejną misję.

- To mój zawód – odpowiada krótko.

Drugi raz na misji był starszy szeregowy Robert Grzebiński, którego spotkaliśmy z żoną Alicją.
- Było ciężko , ale jestem szczęśliwy, ze przyjechałem cały i zdrowy – mówi. – Na bieżąco byliśmy w kontakcie z żoną, rozmawialiśmy przez internet. Zanim wyjadę na misję ponownie długo się zastanowię.

Już dziś wiadomo, że z pułku na siódmą zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego. pojedzie w kwietniu do Afganistanu około 100 żołnierzy.      

Zobacz także: Szczecin: powrót saperów z Afganistanu


od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto