MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Samochody mogą stać na placu przy Rostockiej

Anna Folkman
Anna Folkman
Około 160 użytkowników garaży przy ul. Wkrzańskiej dostało nagle wymówienia umowy. Mają się wynieść, bo w tym miejscu ma być wodociąg. Co z miejscami na samochody? – pytają bezradni. Dowiedzieliśmy się, że jest na to sposób…

Mieszkańcy osiedla przy ul. Kormoranów trzymają swoje samochody w blaszanych garażach przy ul. Wkrzańskiej. Pod koniec stycznia ku swojemu zdziwieniu wszyscy dostali pismo z wypowiedzeniem umowy o dzierżawę terenu pod garażami.

- Na osiedlu nie ma gdzie parkować, spółdzielnia nie jest w stanie wydzielić dodatkowych 160 miejsc postojowych – mówi Jerzy Drobotowski, jeden z garażowiczów. - Już teraz na osiedlu jest ogromny ścisk. Gdzie będziemy zostawiać swoje auta? Czy miasto przewidziało jakieś inne miejsce do parkowania w pobliżu naszych domów?

Mieszkańcy się martwią, tymczasem roboty zbliżają się dużymi krokami. Planowany koniec budowy to jesień tego roku.

- Trwają roboty ziemne na ul. Zbyszka z Bogdańca, trwa też wytyczanie w terenie
trasy układania sieci wodociągowo- kanalizacyjnych – informuje Tomasz Makowski z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. - Prace będą z dnia na dzień posuwały się dalej, czekamy na usunięcie dalszych garaży, zgodnie z umowami podpisanymi pomiędzy ZBiLK, a użytkownikami garaży.

Co mogą zrobić dzierżawcy garaży, by zapewnić sobie miejsca postojowe? Naprzeciwko garaży jest opustoszały od kilku lat plac przy ul. Rostockiej 15. Zapytaliśmy w urzędzie miasta, czy tam nie mogłoby znaleźć się miejsce na parking.

- Teren przy Rostockiej 15 leży w granicach zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego osiedla "Warszewo" – podaje Tomasz Klek z urzędu miasta. - Jest to teren po byłym targowisku. Miejsce to jest przeznaczone pod zabudowę usługową. Tymczasowo można tu zorganizować parkingi dla samochodów osobowych, niestety nie garaże. Jeśli mieszkańcy chcą, mogą wyjść z inicjatywą i wskazać inny teren, gdzie można by wybudować garaże.

Jak się dowiedzieliśmy w tym celu powinni zrobić podobnie jak mieszkańcy osiedla Zawadzkiego, którzy założyli stowarzyszenie „Smok”. Zgłosili wniosek do urzędu, opuścili teren pod budowę hali widowiskowo-sportowej i zaproponowali inne miejsce, w którym teraz stawiane są garaże.

- Pięć lat walczyliśmy o garaże - mówi Jerzy Pawlik, prezes stowarzyszenia. - Było warto, bo się udało i już 320 garaży z 700 jest gotowych. W tym roku staną wszytskie. Nie obeszło się jednak bez wielu problemów i biurokracji. Założenie stowarzysznia to jedno, potem trzeba intensywnie walczyć o swoje. Tereny dostaliśmy w dzierżawę na 30 lat. Okupione jest to 40 pełnymi segregatorami dokumentów... Robiliśmy to po raz pierwszy, więc pojawiło się sporo błędów. Mieszkańcom Warszewa możemy pomóc ich uniknąć. W razie pytań mogą dzwonić pod nr tel. 501 014 480.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto