Od wielu lat mieszkańcy wieżowca przeżywają gehennę, którą funduje im lokator z szóstego piętra. W mieszkaniu często odbywają się libacje. Większość z nich kończy się wielkimi awanturami. Podczas jednej z nich zamordowano kompana od kieliszka.
Wszyscy wiedzą, że w niewielkiej kawalerce lokator urządził sobie schronisko dla okolicznych meneli. Ci za butelkę taniego wina mogą spokojnie w nim przebywać. Taka sytuacja doprowadza to tego, że większość libacji kończy się demolowaniem klatki schodowej.
– Jesteśmy wściekli! Przecież sąd już dawno powinien wydać nakaz eksmisji temu człowiekowi – twierdzą mieszkańcy. – Takiego sąsiada nikt by nie chciał. Naprawdę mamy już dosyć użerania się z nim.
Po tragicznym wydarzeniu do jakiego doszło w mieszkaniu podczas wigilijnej wieczerzy, mieszkańcy boją się o swoje życie. Według nich, kumple alkoholika bywają agresywni.
– Nigdy nie wiadomo co takiemu odbije – mówi jedna z mieszkanek, która woli pozostać anonimowa. – Jeśli nikt go stąd nie usunie, to znów dojdzie do jakiegoś nieszczęścia.
Już dwukrotnie pisaliśmy o tej sprawie. Od ponad roku zarządca budynku, jakim jest Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, prowadzi postępowanie w sprawie eksmisji
niechcianego lokatora. Niestety, sąd odrzucił pozew, ponieważ mężczyzna nie jest prawnym najemcą lokalu. Okazuje się, że zamieszkuje go na dziko.
– W grudniu skierowaliśmy sprawę do sądu, ponieważ lokator zalega z czynszem oraz notorycznie narusza porządek i zakłóca spokój mieszkańców budynku – relacjonuje Michał Jankowski, wicedyrektor oddziały regionalnego WAM w Szczecinie. – W kwietniu 2011 roku Sąd Rejonowy w Szczecinie odrzucił pozew uzasadniając odrzucenie niedopuszczalnością drogi sądowej, ponieważ zamieszkujący nie należy do kręgu osób wymienionych w artykule dotyczącym zakwaterowania Sił Zbrojnych RP.
Dyrektor nie zgodził się z oceną prawną stanu faktycznego dokonaną przez sąd. W tej sytuacji postanowienie z kwietnia zostanie zaskarżone do sądu wyższej instancji.
Co się zdarzyło 24 grudnia
Podczas Wigilii doszło do awantury z udziałem kilku osób.
– Nagle wybuchła głośna kłótnia – mówi jeden z sąsiadów uciążliwego lokatora (mieszkańcy nie chcą podawać nazwisk). – Zaczęli się bić. Z mieszkania dochodziły krzyki oraz jęki. Po chwili jeden z mężczyzn zaczął wołać o pomoc. I wtedy wszystko ucichło. Zaniepokojeni mieszkańcy zaalarmowali policję. W mieszkaniu znaleziono leżącego na podłodze nieprzytomnego mężczyznę. Potem, przybyły na miejsce lekarz stwierdził jego zgon. W związku ze sprawą funkcjonariusze zatrzymali wszystkich uczestników wigilijne popijawy. Prokurator wyłonił podejrzanego o śmiertelne pobicie. Mateusz O. usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym.
– Po obrażeniach, jakie miały wszystkie osoby można stwierdzić, że jeszcze trochę i wszyscy by się pozabijali – dodają sąsiedzi.
Mieszkańcy wieżowca jak na razie nie mogą odetchnąć z ulgą. Jednak wszyscy mają nadzieję, że druga sprawa, która odbędzie się jeszcze w tym roku, zakończy ich męki.
Marek Łagocki
[email protected]
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?