Termin wpłaty upłynął dziś o godz. 15. Inwestorzy zadeklarowali chęć udziału w 9 z 22 przetargów. Andrzej Stolarczyk, który wypowiada się w imieniu zarządcy kompensacji odpowiadającego za sprzedaż majątku szczecińskiej stoczni, nie ujawnił nazw firm. Nie zdradził też, jakimi składnikami majątku są zainteresowane.
Krzysztof Fidura, szef stoczniowej Solidarności przepracował w stoczni 37 lat, od elektryka po dyspozytora energetyki. Nie był funkcyjnym związkowcem, zawsze pracował. Ciągle wierzy w odrodzenie stoczni. Ale coraz więcej w nim goryczy i zwątpienia.
- Przeraża nas marazm, niemoc rządu, Agencji Rozwoju Przemysłu, zarządcy kompensacji - mówi Fidura. - Nic nie zrobili, a czas ucieka. Pracy nie ma. Przychodzą do mnie byli stoczniowcy, proszą o pomoc, nie mają już z czego żyć. W naszej ocenie w takiej sytuacji jest 1500 osób. Pozostali, jak pracują, to dorywczo, nic stałego, czasami załapią się na roboty interwencyjne. A mają rodziny, dzieci na utrzymaniu. Mówię tylko o pracownikach naszego zakładu, a przecież padło mnóstwo firm kooperujących.
Może ratunkiem dla stoczni będzie specjalna strefa ekonomiczna? - Jestem sceptyczny - przyznaje Fidura.
- Ciągle są jakieś przeszkody, Komisja Europejska przeciw. Poza tym w strefie też musi być jakiś plan działań. Odnoszę wrażenie, że rząd nie chce pomóc. Dlaczego minister skarbu nawet nie rozważy pomysłu b. prezes stoczniowego holdingu?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?