Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruszyło szkolenie dla dyspozytorów medycznych w naszym regionie

Anna Folkman
Anna Folkman
Dzięki niemu pomoc ma być jeszcze bardziej skuteczna.

Na terenie naszego województwa funkcjonują dwie dyspozytornie medyczne Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Jedna znajduje się w Szczecinie, druga w Kołobrzegu.

ZOBACZ TEŻ:

Ugryzienie przez domowego żółwia, połknięta zawleczka od puszki z piwem, drapiące palce, egzorcyzmy... - oto najdziwniejsza zgłoszenia, które w Szczecinie odebrali pracownicy pogotowia. A kiedy należy wzywać pogotowie? Zobacz szczegóły!

Pogotowie powinniśmy wzywać wyłącznie w sytuacjach nagłego zagrożenia zdrowia i życia. 

- Niestety wielu mieszkańców naszego regionu wciąż dzwoni pod numery alarmowe prosząc o interwencje w sprawach błahych lub takich, w których pomoc powinni uzyskać np. u lekarza rodzinnego lub stomatologa – informuje Paulina Targaszewska, rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.

Pacjenci notorycznie błędnie dzwonią do dyspozytorni i proszą o przewiezienie do przychodni lub transport do szpitala, bo mają skierowanie na badania. 

Nierzadko powody wezwania karetki przez pacjentów są kuriozalne, zabawne lub zaskakujące. 

Zobacz przykłady niektórych takich niezasadnych wezwań na kolejnych podstronach! >>>



WIDEO: Wypadki drogowe - pierwsza pomoc

Ugryzienie przez żółwia, egzorcyzmy... Najdziwniejsze telefo...

- Każdej doby dyspozytorzy w obu tych dyspozytorniach odbierają około 800 zgłoszeń od mieszkańców - informuje Paulina Targaszewska, rzeczniczka WSPR. - Muszą wykazywać się dużym profesjonalizmem, opanowaniem, wiedzą, umiejętnością pracy pod presją czasu oraz odpornością na stres. To oni jako pierwsi dowiadują się o zdarzeniu, muszą w krótkim czasie zdobyć jak najwięcej informacji o poszkodowanych i podjąć odpowiednie decyzje dotyczące odmowy przyjęcia zgłoszenia lub zadysponowania odpowiednich sił i środków na miejsce zdarzenia. Są zmuszeni często rozmawiać z osobami cierpiącymi, chorymi, zestresowanymi, a nawet agresywnymi. Aby jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki,biorą udział w specjalnym kursie doskonalącym.

Zakończy się on egzaminem, a będzie obejmował ćwiczenia postępowania w razie wypadków masowych, zasad komunikacji z osobami z zaburzeniami psychicznymi czy z dziećmi, a także procedury przyjmowania wezwań i dysponowania zespołami ratownictwa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Potrzeby Pogotowia Ratunkowego w zakresie transportu sanitarnego zabezpieczał oddzielny zakład – Wojewódzka Kolumna Transportu Sanitarnego. Pogotowie korzystało z samochodów oraz kierowców. Na początku lat 50., gdy WKTS powstawała, duża jej część mieściła się w Pogotowiu Ratunkowym przy al. Wojska Polskiego (obecnie znajduje się tu siedziba szczecińskiej filii WSPR). Karetki garażowały tam w byłych stajniach. Siedziba kierownictwa WKTS, warsztatów i pozostałego taboru samochodowego mieściła się przy ul. Mazowieckiej, gdzie do dziś znajduje się część administracyjna WSPR w Szczecinie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:  Nasi ratownicy medyczni zdobyli puchary na mistrzostwach!

Pogotowie ratunkowe w Szczecinie dawniej i dziś [ZDJĘCIA]

WSPR chętnie zatrudni dyspozytorów. Może nim zostać osoba, która ma wykształcenie medyczne i co najmniej 5 lat pracowała w systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne.

Dyspozytorzy pracują w systemie dyżurowym (każdy dyżur trwa 12 godzin), zarabiają 5-7 tys. brutto miesięcznie.

POLECAMY TAKŻE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto