Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruchliwy wokalista

Redakcja
Zaczął śpiewać w przedszkolu, później była przerwa na sport. Po programie „Szansa na sukces”, gdzie zaśpiewał piosenkę Edyty Górniak, wrócił do muzyki. I tak zostało.

– Skąd pomysł, żeby wziąć udział w „Szansie na sukces”?
– Wydawało mi się, że nieźle śpiewam, więc chciałem spróbować swoich sił. Nie spodobałem się sobie w telewizji. Po tym programie przez pół roku chodziłem w kapturze, żeby ludzie z dzielnicy mnie nie rozpoznali. Zacząłem chodzić na lekcje śpiewu do Muzycznego Studium Talentów, do pani Anny Stracharczyk. Uczyłem się u niej 4 lata.

– Potem zaczęła się przygoda zmusicalem „West Side Story”.
– Zgłosiłem się na casting do Opery na Zamku w Szczecinie. Od razu dostałem rolę Riffa. Później był casting w Teatrze Muzycznym we Wrocławiu, do tego samego musicalu. Tam dostałem tą samą rolę. Zostałem we Wrocławiu.

– Jesteś również wokalistą zespołu Silo.
– Chciałem zacząć śpiewać w jakimś zespole. Szukałem ogłoszeń w sklepach muzycznych i tak trafiłem do zespołu. Na początku nie mogliśmy się porozumieć w kwestiach muzycznych, ale po roku do mnie zadzwonili i zaczęliśmy współpracować.

– Musical i zespół rockowy. Czy to nie są zbyt odległe gatunki muzyczne?
– To wszystko jest muzyka. Można to pogodzić. Najważniejsze jest to, co chce się przekazać. Piosenka to jest środek do wyrażenia czegoś innego. Dla mnie muzyka to jest misja społeczna. Każdy, kto chce się nią zajmować, bierze na siebie dużą odpowiedzialność. Muzyka jest opiniotwórcza. Człowiek pokazuje swój autonomiczny świat. Moim celem było włożyć w muzykę taką siłę, żeby dotrzeć do ludzi naprawdę potrzebujących.

– Gdzieś po drodze był jeszcze taniec.
– Dopóki nie zacząłem śpiewać, wszyscy uważali mnie bardziej za tancerza niż za wokalistę. Bardzo dużo tańczyłem na różnych imprezach. Kiedyś taniec był dla mnie najważniejszą rzeczą na świecie. Taniec to najbardziej naturalna mowa ludzkiego ciała. Można nim wyrazić więcej niż śpiewem. Najlepsi tancerze to samouki, zawodowi tancerze to rzemieślnicy. Mają wyuczone pewne ruchy i po pewnym czasie przestają czuć to co robią. Postawiłem na śpiew, ale wykorzystuję taniec na scenie. Jestem z gatunku wokalistów ruchliwych.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto