Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Adrianem Bednarkiem. 31 maja ukaże się jego najnowsza powieść "Inspiracja". Kim jest nowy bohater Oskar?

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Już 31 maja ukaże się "Inspiracja". To najnowsza powieść Adriana Bednarka, pisarza z Częstochowy. W rozmowie z Dziennikiem Zachodnim autor mówi o swojej najnowszej powieści oraz o tym, jak wygląda praca pisarza w czasie epidemii.

"Inspiracja" to powieść o 23-letnim autorze powieści kryminalnych. Czy Oskar ma w sobie cechy z pisarza Adriana Bednarka?
Pewne cechy na pewno. Wydaje mi się, że każdy pisarz w swoich powieściach zostawia część siebie, choćby tego nie chciał. Myślę, że najlepiej oceniłby to ktoś kto mnie zna i potrafi spojrzeć na mojego bohatera z innej perspektywy.

Skąd wziął Pan pomysł na najnowszą powieść?

Pomysł, jak to zwykle u mnie bywa narodził się przypadkiem, w chłodną, jesienną noc podczas rozmowy z żoną. Nie pamiętam dokładnie czego ta rozmowa dotyczyła, ale wyszedłem z niej z zarysem kolejnej książki, a konkretnie głównym motywem który brzmi mniej więcej tak: „chłopak poznaje dziewczynę i przypadkiem odkrywa, że w jej otoczeniu może przebywać seryjny morderca”. Wtedy planowałem jedną część. Nie wiedziałem, że postać Oskara i jego perypetie zawładną moim życiem na dłużej.

Czy książkę można porównać do któregoś z wcześniejszych Pana dzieł?

Staram się żeby moje dzieła były oryginalne i żeby nie wpaść w schemat, więc powiedziałbym, że ciężko porównywać „Inspirację” z innymi moimi książkami. Ale ponieważ Oskar to pierwszy bohater od czasów Kuby Sobańskiego, któremu poświęciłem więcej niż jedną powieść pewnie nie uniknie się porównań z serią Diabła.

"Inspiracja" to pierwszy tom historii o Oskarze Blajerze. Kiedy planowane jest wydanie kolejnego tomu? Ile tomów ma liczyć cały cykl?

Cykl ma liczyć trzy części. Na początku maja skończyłem pisać trzecią. Dwie pierwsze będą wydane w tym roku. Jeszcze nie wiem, kiedy dokładnie nastąpi premiera „Obsesji”, ale mam nadzieję że przed jesienią.

W jakich okolicznościach powstawała "Inspiracja"?

Klasycznych. Biurko, czasami łóżko i godziny klepania w klawiaturę (śmiech). Muszę przyznać, że to powieść, którą pisało mi się wyjątkowo lekko, naturalnie. Dawno nie czułem tak czystej frajdy z pisania.

Zdradzi Pan jakie powieści Adriana Bednarka ukażą się jeszcze w najbliższych miesiącach?

Jak wspomniałem wcześniej następna w kolejności jest „Obsesja” a co będzie później jeszcze nie jestem pewien. Ciągle nie ustaliliśmy tego z Wydawcą. Możliwe, że będzie to „Fascynacja” czyli trzecia część przygód Oskara, a być może „Ona”, mój eksperymentalny thriller erotyczny, który jest już po pracach redakcyjnych.

Jak wygląda praca pisarza w czasie epidemii? Społeczna izolacja ułatwia tworzenie czy przeciwnie kontakt z ludźmi napędza wyobraźnię?

Jeśli chodzi o samą pisarską pracę to niewiele się zmieniło. Nadal pracuję w tym samym miejscu i robię to co wcześniej. Największa różnica jest taka, że żona i syn też siedzą w domu więc zrobiło się weselej. No i głośniej (śmiech). Kontakt z ludźmi zawsze pomaga, brakuje rozrywek, spotkań ze znajomymi, wypadów na kawę czy do kina a przede wszystkim meczów żużlowych. A sama wyobraźnia działa jak zawsze, już mi nawet przyszedł pomysł na nową książkę.

Epidemia będzie miała odzwierciedlenie w którejś z książek, nad którą Pan pracuje? Zdradzi Pan nad czym teraz pracuje?

Myślałem o tym, nawet był plan na napisanie książki której akcja toczy się w obecnych czasach, ale odłożyłem go na później, bo prawdę mówiąc jestem już trochę zmęczony bieżącą sytuacją i pisząc uciekam od tego. Obecnie poprawiam „Fascynację”, żeby wysłać ją wydawcy a jak skończę zabieram się za nową powieść. Tym razem będzie to połączenie thrillera z sensacją.

Epidemia spowodowała odwołanie spotkań autorskich czy targów książki. Jak utrzymuje Pan teraz kontakt z Czytelnikiem? 

Jest to bardzo przykra sytuacja dla pisarzy i myślę również dla czytelników. Targi i spotkania autorskie są kwintesencją pracy twórczej. Można spotkać się z ludźmi którzy przeżywają książkowe emocje tak samo jak pisarze. To bardzo nakręca do pisania. Obecnie korzystam z dobroci internetu i utrzymuję kontakt przez social media, mam spotkania autorskie online, staram się rozmawiać z czytelnikami tak często jak to możliwe.

Czy Pana zdaniem epidemia wpłynie na rynek wydawniczy w Polsce. Jeśli tak, to w jaki sposób?

Myślę, że już wpływa, jak chyba na każdą dziedzinę życia. A w jaki sposób dokładnie mogą odpowiedzieć wydawcy, którzy znają branżę i rynek od podszewki. Ja ze swojej perspektywy zauważyłem kurczące się metody promocji i docierania do nowych czytelników. W tej chwili książkowa promocja odbywa się głównie online ponieważ znacznie mniej osób odwiedza stacjonarne księgarnie niż choćby w styczniu czy lutym. Odwołane spotkania autorskie i Targi Książki również mają duży wpływ na ograniczenie działań promocyjnych. Zauważyłem też wzrost sprzedaży ebooków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto