Różanka pięknie zakwitnie

Nowa scena to niewielki placyk, nad którym pojawi się dach. Wystarczy wcześniej ustalić termin z Zakładem Usług Komunalnych i... można występować. Scena pojawiła się na niewielkim naturalnym wzniesieniu. Jeszcze nie ma dachu, ale to kwestia kilku najbliższych tygodni. A dach będzie wyjątkowy – wykonany z płótna przez prawdziwego żaglomistrza na ustawionym maszcie.

- Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie będzie można urządzać letnie plenerowe imprezy, koncerty kameralne, czy jazzowe. Wcześniej nie mieliśmy takiego miejsca w Różance – tłumaczy Gabriela Wiatr z Zakładu Usług Komunalnych. - Obok znajduje się skrzynka z nagłośnieniem. Nie trzeba będzie więc ciągnąć przedłużaczy, podłączenie jest bezpieczne.

Na scenie w Różance może wystąpić każdy, kto wcześniej zarezerwuje wolny termin u administratora ogrodu. Wiadomo już, że chęć występów na świeżym powietrzu zadeklarowała Szczecińska Agencja Artystyczna.

ZUK wyszedł także naprzeciw osobom niepełnosprawnym i mamom z wózkami. Do ich dyspozycji będzie nowy podjazd. Całość prac będzie gotowa tuż przed latem.

- Wszyscy ci, którzy będą chcieli odwiedzić ogród latem, na pewno nie zobaczą tam ekip budowlanych – zapewnia Wiatr.

Obecnie w ogrodzie kończą się wiosenne porządki. Wszystkie kwiaty zostały spryskane preparatami przeciwgrzybicznymi i odpowiednio przycięte.

- To konieczne, żeby róże w przyszłości pięknie zakwitły – tłumaczy Teresa Galeńska z Sial-u.

Różanka to najsłynniejszy szczeciński ogród. Powstał w 1928 roku z okazji międzynarodowego zjazdu ogrodników. W 1935 r. rosarium zostało rozbudowane. Róż było już dziesięć tysięcy, a także pergole i ławki. Wtedy też powstała fontanna „Ptasia studnia” z charakterystycznymi gęsiami zrywającymi się do lotu. Lata 50., 60. i początek lat 70. XX wieku to okres świetności Różanki. Jej kres rozpoczął się w drugiej połowie lat 70. Ogród odtworzono i ponownie otwarto równo rok temu w kwietniu.