Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzinny Dom Dziecka. Do pani dyrektor mówią "ciociu"

Anna Folkman
Anna Folkman
Przeprowadzili się ze Stołczyna. Przez ponad dwa lata byli rodziną zastępczą, teraz mają nowy dom i siedmioro podopiecznych. Przy ul. Narożnej otwarto Rodzinny Dom Dziecka.

W "bliźniaku" przy ulicy Narożnej 50 zamieszkała mała Tosia, trzyletni Maksym, starsza o pięć lat Dominika, jej rówieśnik - Andrzej, Monika, dziesięcioletni Norbert i Angelika oraz syn dyrektor placówki, najstarszy Aleksander.

- Bardzo nam się tutaj podoba, dom jest piękny i okolica także - mówi Katarzyna Bociej - Zdrojewska, dyrektorka placówki. - Mamy w zasadzie cztery piętra. Na samej górze jest pokój syna i nasza sypialnia. Na kolejnych piętrach są pokoje dzieci. Wcześniej byliśmy rodziną zastępczą teraz jako dyrektorka mam normalną umowę o pracę, jednak dzieci mówią do mnie ciociu. Choć wiem, że jestem dla nich jak mama, bo życie tutaj tak wygląda, jak w normalnym domu.

Nowi mieszkańcy Osowa zostali serdecznie przyjęci przez innych. Nie było żadnych protestów czy sprzeciwów. Każdy wie, że nigdzie nie będzie pokrzywdzonym przez los dzieciom tak dobrze jak tu. Cisza, spokój, mnóstwo miejsc na spacery...

- Ostatnio byliśmy na przechadzce w lesie – opowiada pani Katarzyna. – Mamy dwa psy i koty. Jeden z psów to husky, ciągnął dzieciaki na sankach. Ale była zabawa! Wiemy, że w pobliżu jest ośrodek jeździecki, Gubałówka. Myślę, że będzie nam się tutaj dobrze mieszkało. W związku z tym, że mieszka z nami nasz biologiczny syn, razem z mężem jeden dzień w tygodniu będziemy poświęcać tylko jemu. Nie możemy zaniedbywać naszego dziecka. Wtedy do pomocy mamy np. wolontariuszy.

Obawy przed przyjęciem przez innych mieszkańców na pewno były. Wystarczy wspomnieć historię "Tęczowego Domku", w którym mieści się filia pogotowia opiekuńczego.

W listopadzie 2008 roku do domu przy ul. Narożnej 48 wprowadziło się 12 dzieci. Sąsiedzi protestowali, bali się hałasu. Ich dom sąsiadował ściana w ścianę z filią. Okazuje się, że niezadowoleni sąsiedzi wyprowadzili się z domu, a teraz jest w nim Rodzinny Dom Dziecka.

Czytaj więcej: Przy Narożnej otwarto ośrodek wychwawczy

Miasto kupiło dom za kwotę 750 tys. zł a za 80 tys. zł zrobiono remont.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto