Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice i sąsiedzi są z nich dumni

Redakcja MM
Redakcja MM
Jedenastolatek ze starszą siostrą zachowali zimną krew, gdy włamywacz grasował po ich mieszkaniu.

Dziś rodzina z ulicy Sadowskiego na Pogodnie jest już spokojna, choć do dramatycznych wydarzeń doszło zaledwie przed tygodniem. Dwoje dzieci zachowało zimną krew i swoją roztropnością pomogło złapać włamywacza. 13-letnia Magda i 11-letni Dawid są bohaterami.

Dzieci po południu wróciły po szkole do domu, odrobiły lekcje. Zostało im trochę czasu wolnego od obowiązków szkolnych, więc postanowili obejrzeć film czekając
na rodziców, którzy byli w pracy. Około godz. 18 miał także chodzić ksiądz z ministrantami po kolędzie. W końcu jest to raz w roku, kiedy można porozmawiać z nim, pośpiewać kolędy...

Nikt nie spodziewał się, że spokojne popołudnie na Pogodnie mogło zamienić się w dramat. W pewnym momencie siostra z bratem usłyszeli dziwne odgłosy dochodzące z kuchni. Okazało się, że jakiś mężczyzna włamuje się do ich mieszkania.  Byli sami, więc postanowili działać na własną rękę. Szybko ukryli się w łazience, którą zamknęli na zamek. Nie chcieli, aby mężczyzna zorientował się, że ktoś jest w mieszkaniu. Niejeden dorosły spanikowałby w takiej  sytuacji. Oni jednak zachowali spokój, odwagę i poinformowali rodziców o całej sytuacji.

Rodzice są dumni

- Bardzo martwiłem się o moje pociechy, bałem się, że coś się im stanie. Włamywacze bywają nieobliczalni. Gnałem do domu ile sił w nogach! - mówi tata 13-letniej Magdaleny i 11-letniego Dawida.

- Jestem dumna z dzieci, że zachowały się tak, a nie inaczej. Dzięki nim włamywacz został schwytany przez policję, a moim dzieciom nic się nie stało. Cieszę się, że tak to się skończyło - mówi ze łzami w oczach mama odważnych i mądrych pociech.

Dzieci nie uważają, że zachowały się w wyjątkowy sposób. 

- Nie czuję się bohaterem! Zrobiłem to, co moim zdaniem powinien zrobić każdy człowiek. Po prostu strasznie bałem się o moją siostrę i chciałem ją chronić - mówi 11-letni Dawid.

Spokojne rodzeństwo wykazało się wielką odwagą a także trzeźwym umysłem, dzięki nim sąsiedzi czują się już spokojnie. 

- Zachowanie tych młodych ludzi było bardzo odpowiedzialne i jest godne uhonorowania - mówi komendant komisariatu Szczecin- Pogodno podinsp. Jerzy Langa. - Większość włamań rabunkowych do mieszkań zdarza się w dzień, kiedy mieszkańców nie ma w domu. Zdarzają się także włamania, na tzw. śpiocha, kiedy włamywacz plądruje mieszkania, gdy wszyscy śpią.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto