Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rocznica Porozumień Sierpniowych. Składanie kwiatów u bram stoczni [zdjęcia]

Celina Wojda
Rocznica Porozumień Sierpniowych. Pierwsi złożyli kwiaty przedstawiciele PO.

Jako pierwsi kwiaty złożyli przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. - Pamiętamy o tych, którzy tu wtedy byli - W '80 roku ludzie chcieli sprawiedliwości i poczucia bezpieczeństwa - mówi Marek Tałasiewicz, były wojewoda zachodniopomorski.

Przed bramą Stoczni Szczecińskiej pierwsi pojawili się politycy Platformy Obywatelskiej.

O godz. 9 marszałek województwa Olgierd Geblewicz, były wojewoda zachodniopomorski Marek Tałasiewicz, parlamentarzyści i radni Rady Miasta złożyli kwiaty i upamiętnili wydarzenia z sierpnia 1980 r.

- To jest element historii. Warto podkreślać to, że pierwsze porozumienia sierpniowe zostały podpisane tutaj w Szczecinie. Miałem wtedy 8 lat i nie do końca rozumiałem, co się dzieje, ale do dziś dnia wszyscy mamy świadomość tego ile z tych wydarzeń czerpiemy, jak bardzo mocno te wydarzenia utorowały się na późniejszej drodze do wolności. Pamiętamy o tym i zawsze będziemy pamiętać o tych osobach, które budowały te fundamenty naszej wolności, niezależnie od tego po której stronie sceny politycznej dzisiaj się znajdują - mówi marszałek województwa, Olgierd Geblewicz.

- Wydarzenia z roku 1970 miały ogromne znaczenie dla wydarzeń z roku '80. Ci którzy odgrywali wtedy rolę przywódczą pamiętali te dramatyczne wydarzenia sprzed dziesięciu lat. Kwestią nadrzędną jest nie dowalenie przeciwnikowi, a znalezienie porozumienia. Teraz niestety mam bardzo pesymistyczne wrażenia, że wstyd przeradza się w nienawiść. Ci, którzy wtedy nie mieli odwagi stanąć po właściwiej stronie, to zamiast się tego wstydzić, dzisiaj nienawidzą tych, którzy wtedy mieli odwagę. To jest coś szkaradnego, haniebnego - mówi były wojewoda zachodniopomorski Marek Tałasiewicz. - Nie dajmy się zakłamywać historii. W '80 roku ludzie chcieli sprawiedliwości i poczucia bezpieczeństwa, a nie chcieli bić innych wtedy. Oby ten duch porozumienia, nietolerancji zła, dogadania się zyskał przewagę.

Były wojewoda zapytany o uczestnictwo w oficjalnych obchodach Porozumień Sierpniowych powiedział, że nie rozważał tego nawet, bo to co kiedyś było wspólne, dzisiaj zostało zawłaszczone przez jedną opcję.

- To jest coś niebywałego żeby ktoś powiedział teraz "Ja jestem spadkobiercą Solidarności, a ty nie jesteś". Solidarność to oznacza bycie razem z kimś kto tego potrzebuje. To nie jest związek wojowników o wolność demokracji, dzisiaj Solidarność stała się związkiem byłych, a nawet nie byłych, tylko tych którzy mówią, że byli wtedy w Solidarności. I teraz oni mówią, że o coś walczyli, a my którzy tam faktycznie byliśmy to o to nie walczyliśmy. Ja jestem zły, jestem zdradziecką mordą, kanalią. Ja wtedy tu byłem, a ich nie było. I wtedy chodziło tu o to, żeby w innych ludziach, nawet we wrogach dostrzegać ludzi - odpowiedział Tałasiewicz.

Działacze Platformy Obywatelskiej podkreślali również rolę Lecha Wałęsy.

- Trudno pogodzić się teraz z faktem, że ma on teraz zostać wymazany - mówiła Magdalena Kochan. - Trudno nam stanąć ramię w ramię z Mieczysławem Jurkiem i powiedzieć, że akceptujemy pogląd na Lecha Wałęsę i na zakłamaną historię.

Zobacz również: Wojewoda pomorski odwołał demonstrację KOD. Pierwszeństwo ma "Solidarność"

Konflikt wokół organizacji obchodów 37. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych przybrał na sile i zmienił się już w otwartą wojnę. Do akcji wkroczył wojewoda pomorski, w rezultacie KOD zmienił miejsce swojego wiecu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto