Inscenizacja rozpocznie się w piątek 17 grudnia o godz. 13.30 przy ulicy Dubois. W tym samym miejscu, dniu i godzinie, gdzie 40 lat temu grupa manifestantów przebiła kordon ZOMO i ruszyła w kierunku centrum miasta, by domagać się wycofania podwyżek wprowadzonych przez ówczesny rząd. Był to początek tragicznych wydarzeń grudniowych 1970 roku.
– To bardziej atrakcyjny odbiór historii – mówi Wojciech Gaweł,który wciela się w rolę plutonowego Zmotoryzowaego Odwodu Milicji Obywatelskiej. – Myślę, że takie podejście do przeszłości jest lepsze niż sztampa na uroczystościach z oficjalnymi przemówieniami, składaniem wieńców.
W inscenizacji weźmie udział kilkadziesiąt osób. Kompania milicyjna będzie wsparta przez dwa gaziki, w tym gaza 69 oraz uaza-a. Dzięki wsparciu szczecińskiej policji w inscenizacji weźmie udział także „Ferdynand”, czyli wóz bojowy BTR-152, który jest na wyposażeniu oddziału prewencji.
Demonstranci – o ile pozwolą na towarunki atmosferyczne – przyjadą zabytkowym tramwajem i jelczem – ogórkiem.
–Sprowokowani przez milicjantów, którzy rozrzucą zakupy jednej z kobiet, idącej ulicą Dubois, ruszą na kordon – opowiada Wojciech Gaweł, który wcieli się w rolę dowódcy grupy milicyjnej.
–Tłum ruszy i spali gazik.Z bloku przy ulicy Dubois 35 w stronę milicji polecą doniczki. Milicja odpowie gazem, dojdzie do starcia.
W rekonstrukcji weźmie udział młodzież z Technikum Budowy Okrętów ubrana w mundurki szkolne z lat siedemdziesiątych, będzie to hołd dla Stefana Stawickiego, jednego z uczniów szkoły, który zginął 40 lat temu zastrzelony w rejonie stoczni.
Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?