Na uroczystości przybył witany oklaskami prezydent RP, Andrzej Duda. W krótkim przemówieniu mówił o tych, którzy stracili życie. Zaznaczył, że do dziś przez całą III RP nie pociągnięto do odpowiedzialności tych, którzy wydali rozkazy. Korzystali z dużych emerytur, spokojnie umierali i chowano ich z honorami. Stwierdził, że to niesprawiedliwe i godzące w pamięć pomordowanych w grudniu 1970 roku.
- Ta III RP nie potrafiła ukarać katów, sprawców masakry, ale potrafiła ich chować z honorami - podkreślił z goryczą. - Czy ta wolna Polska była wobec nich, tych zabitych sprawiedliwa? III RP nie zdała w tym zakresie egzaminu.
Dodał też:
- Mieniąca się robotniczą władza wystąpiła przeciwko robotnikom. A robotnicy stanęli w obronie godności, patrząc prosto w lufy karabinów. To z ich buntu zrodziła się dekadę później Solidarność.
Prezydent odsłonił tablicę upamiętniającą zabitych, a następnie złożył kwiaty pod pomnikiem Anioła Wolności. Stąd miał szybko odjechać, ale podjął decyzję, że zostaje ze szczecinianami do samego końca uroczystości, co przywitano oklaskami.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?