Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robotnicy ze Szczecina od miesięcy nie otrzymują wypłaty. "Nie mamy z czego żyć"

Marek Łagocki
Marek Łagocki
Prezes szczecińskiej firmy budowlanej WARDBUD BIS obiecał, że jego pracownicy do piątku otrzymają zaległe wynagrodzenie. Słowa jednak nie dotrzymał.

- Wiele razy przymykaliśmy oko na opóźnienia związane z wypłatami - mówi pan Krzysztof Kowalski, pracownik firmy. – Nigdy nie zdarzyło się abyśmy otrzymali wypłaty w całości. Zawsze wypłacane były tylko zaliczki.

Pracownicy budowy przy ul. Szczecińskiej 22 mieli otrzymać całe wypłaty do 20 Lipca. Niestety, prezes nie wywiązał się z umowy. Zdesperowani robotnicy następnego dnia zawiesili prace budowlane do momentu wypłacenia zaległych pieniędzy.

- Nie mieliśmy innego wyjścia - mówi Krzysztof, robotnik. – Wszyscy postanowiliśmy, że nie możemy dłużej dać się wykorzystywać. Te pieniądze nam się należą za ciężką pracę, także podczas upałów.

Po kilku godzinach od przerwania pracy prezes Tomasz Przybylski dowiedział się o całej sytuacji i rozpętał awanturę.

- Wykrzyczał nam przez telefon, że mamy "wyp… z budowy", i że jesteśmy zwolnieni. - dodają rozgoryczeni pracownicy. - Odeszliśmy kolejny raz z pustymi rękami.

Zdesperowani pracownicy jeszcze tego samego dnia wybrali się do głównego prezesa szczecińskiego WARDBUD'u Mirosława Przybylskiego i zażądali wypłacenia pieniędzy. Dopiero po wizycie dziennikarza, na miejscu wszystkim wypłacone zostały zaliczki w wysokości 200 zł.

- Co to są za pieniądze. – mówi Krzysztof. – Jeśli do końca tego tygodnia nie zapłacę za mieszkanie, to mnie wyrzucą. W lodówce zapasy już się pokończyły. Dosłownie nie mamy z czego żyć. Jeśli prezes do końca tygodnia nie wypłaci nam pieniędzy, pójdziemy do prokuratury.

- Wiele razy obiecywał nam umowy, ubezpieczenie. – dodają. – Teraz nas wyrzucił na bruk bez pieniędzy.

Większość pracowników tej firmy nie jest zatrudnionych na podstawie jakiejkolwiek umowy. Gdy zapytaliśmy prezesa o komentarz w tej sprawie, zamilkł.

- Obiecuję, że do piątku wszystkie zaległe pieniądze pracownikom zostaną wypłacone – mówił w środę na spotkaniu z dziennikarzem prezes firmy WARDBUD BIS Mirosław Przybylski. – Mamy wielkie problemy finansowe, wielu osobom zalegamy pieniądze. Jesteśmy niewypłacalni - przyznał się nam prezes.

Niestety, obietnica prezesa nie została spełniona do dziś. Żaden z pracowników pieniędzy nie otrzymał.

Kilkanaście razy próbowaliśmy skontaktować się z prezesem telefonicznie. Słyszymy jednak tylko, że abonent jest niedostępny.

- Cały czas próbujemy skontaktować się z szefem telefonicznie, ale nie odbiera - dodają pracownicy. Do końca dnia pracownicy czekają na wynagrodzenia. Jeśli nic się nie zmieni, zamierzają złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto