Wielogodzinne rozmowy na trudne tematy spisane na kartkach papieru. W niedzielę Robert Biedroń, bohater książki "Pod prąd", spotkał się w Szczecinie ze swoimi fanami.
- To jest trudna książka - mówi Robert Biedroń w rozmowie z nami. - Opowiadam w tej książce o rzeczach bardzo intymnych, trudnych, o których czasem wielu z nas nie ma odwagi powiedzieć z różnych przyczyn. Nie jest to łatwa i przeciętna książka.
Mowa o książce autorstwa Magdalena Łyczko i Roberta Biedronia "Pod prąd". To wywiad rzeka, który opowiada o dzieciństwie, życiu intymnym, rodzinie, polityce i wielu innych trudnych dla Roberta Biedronia sprawach. Jak mówi sam bohater, lektura opowiada losy chłopaka, który miał marzenia, chciał zmienić swoje życie i mimo przeciwieństw losu udało mu się. Książka mówi też o dialogu, tolerancji, otwartości, poszukiwaniu tego co bardziej nas łączy, a mniej dzieli.
- Jeśli ktoś szukałby inspiracji i chciał, aby moja historia dodała mu skrzydeł, to polecam tę książkę - zachęca Biedroń. - Kiedy ja dojrzewałem, nie miałem takiej inspiracji, a bardzo jej potrzebowałem.
Książka jest efektem kilkunastotygodniowej pracy. Przez miesiąc każdego popołudnia Magdalena Łyczko spotykała się z Robertem Biedroniem i godzinami rozmawiała. Efekty tych rozmów po trzech miesiącach znalazły swoje miejsce na półkach w księgarniach.
- Obnażanie się publiczne nie jest łatwe, to nie były łatwe rozmowy. Proces powstawania tej książki był trudnym porodem - dodaje prezydent Słupska.
Wygląda na to, że "Pod prąd" to książka, na którą czekaliśmy. Po tygodniu od swojej premiery cały nakład był już wysprzedany.
- Codziennie dostaję wiadomości od czytelników, którzy dziękują mi za tę książkę. Myślę, że jest ona potrzebna. Jeszcze kilka lat temu w moim kierunku leciały kamienie, i nagle tak wiele osób widzi we mnie nadzieję. Chciałbym tym optymizmem i tą energią dzielić się z innymi - opowiada Biedroń.
Na niedzielne spotkanie z Robertem Biedroniem w salonie Empik w Kaskadzie przyszły tłumy fanów. Były wspólne zdjęcia, uściski, podpisy książek i rozmowa.
- Te spotkania dodają mi otuchy. Dziękuję Wam - dziękował Biedroń w niedzielę.
Zobacz również:
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?