Zgodnie z podpisaną w grudniu umową pomiędzy zarządem Rynku Dąbie a firmą Inwest-Budowa ze Szczecina, prace remontowe na targowisku w Dąbiu powinny być już zaawansowane. W pierwszej kolejności miały być rozebrane obecne obiekty, wykonane fundamenty pod nowe pawilony oraz nowa nawierzchnia targowiska. Etap ten zakładał też wykonanie sieci wodociągowej i elektrycznej, a także kanalizacji deszczowej i sanitarnej. Modernizacja targowiska miała się zakończyć w pierwszej połowie przyszłego roku. Tymczasem na rynku nie wbito nawet łopaty. Sytuacja kupców na miejskim targowisku w Dąbiu nie jest najlepsza. Wszystko wskazuje na to, że umowa na modernizację rynku nie zostanie dotrzymana.
- Część ludzi wycofała się z inwestycji - mówi Renata Wiszniewska, prezes spółki Rynek Dąbie. - Niestety, przebudowa targowiska jest po prostu za droga. Czas umowy jest krótki, pieniądze jakie trzeba wyłożyć są bardzo duże, teren jest miejski i to przerosło niektórych inwestorów.
Koszt przebudowy targowiska to 1,5 mln złotych. Kupcy sami muszą sfinansować remont. Jest on niezbędny do dalszego funkcjonowania i jednocześnie jest to też warunek miasta do przedłużenia dzierżawy tego terenu. Przebudowa miała być zrealizowana w dwóch etapach, ale wszystko wskazuje na to, że nie odbędzie się w żadnym z nich.
- Wszystko na razie stoi, projekt jest zrobiony, prace są zgłoszone w urzędzie miasta i czekamy. Może zbierze się komplet ludzi i będziemy mogli remontować, a jak nie, to my nie zdołamy wybudować nowego targowiska za własne pieniądze - dodaje Wiszniewska.
Kupcy mieli już latem mieć zakończoną przebudowę. Miasto wyznaczyło ten termin po długich i burzliwych negocjacjach. Właściciele pawilonów już nie raz słyszeli, że będą musieli opuścić teren. Przebudowa miała temu zapobiec, niestety tak się raczej nie stanie.
- Nikt nie zainwestuje 4 tys. zł za metr kw. blaszanego pawilonu. W grudniu inwestorzy zapewniali, że są gotowi do remontu, ale jak przyszło co do czego, to się wycofali. Miasto ręce umywa, nie chce wyłożyć nawet złotówki, a to jest teren miejski, więc ja się ludziom nie dziwię. To miasto wymusza na kupcach modernizowanie tego terenu, a nie daje nic oprócz umowy dzierżawy, za którą płacimy. Jeżeli się nie uda wykonać remontu, to miasto ma prawo nas wyrzucić z tego terenu - kwituje prezes targowiska.
Zobacz także: Zielony kiermasz w Alei Kwiatowej w Szczecinie
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?