Konkursy były i dla wyczynowców (jazda na jednym kole, jazda w parach na dwóch rowerach, trzymając się za ręce), i dla spokojniejszych uczestników, czyli konkurs na najbardziej oświetlonego rowerzystę - liczono punkty za posiadanie kamizelki odblaskowej, światełek, itp.).
Trzech najlepszych rowerzystów nagrodziliśmy nagrodami w postaci akcesoriów rowerowych. Przejazd był tym razem szybszy niż poprzednie, ale tylko do momentu, gdy wjechaliśmy w całkiem opustoszałe uliczki, gdzie zaczęła się Trzęsąca Masa Krytyczna, zwłaszcza dla tych co przyjechali na szosówkach – niemiecki bruk nie zna litości ;). Jazda po kamiennych ulicach sprawiła, że niektórzy zamarzyli o posiadaniu amortyzatorów w siodełkach.
Ale wszystko skończyło się bardzo dobrze, i jak zwykle, masa rowerzystów odwiedziliśmy Rondo Giedroycia, by poczuć się naprawdę wyjątkowymi uczestnikami ruchu drogowego.
Za nami pojawiła się kontrmasa w postaci samochodowej masy krytycznej. No cóż, dla równowagi raz na miesiąc role mogą się odwrócić.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?