Około godz. 16.20 do posterunku policji wszedł mężczyzna, który po chwili stwierdził, iż się pomylił, gdyż to nie to miejsce, gdzie chciał przyjechać. Ponieważ mężczyzna był pod wyraźnym wpływem alkoholu, policjantów zaintrygowało słowo „dojechać”.
- Gdy wyszli za nim z posterunku, ten już odjeżdżał rowerem – mówi st. asp Robert Kazienko. - Nie musieli podejmować długiego pościgu, gdyż już po kilku metrach stracił on równowagę i spadł z roweru.
Jak się okazało mężczyzna miał ponad 3,1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem, grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?