Inspiracją i centralną częścią wystawy jest ogromny obraz Gérarda Singera „14 lutego w Nicei”. Obraz powstał w 1950 roku i potem trafił do Zachęty Sztuki Współczesnej w Warszawie, a stamtąd jako jedyny eksponat z tamtej wystawy do Muzeum Narodowego w Szczecinie. Po odwilży w 1956 roku trafił do magazynu i przeleżał tam 60 lat.
- Pamiętam ten obraz z początku lat 80. Obraz był zadbany, ale schowany - mówi Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie. - Wtedy budził we mnie niemal pogardę, teraz budzi moje zainteresowanie. Ma ponad 60 lat i wkrótce stanie się prawdziwym zabytkiem.
Pokaz obrazu 60 lat po jego zniknięciu w muzealnych magazynach przybliża niemal nieznany w Polsce nurt sztuki zachodnioeuropejskiej, polityczne, ikonograficzne i formalne konteksty malowidła. Wystawa, podzielona na cztery splecione nawzajem części, porusza kwestie budowy nowego powojennego porządku i wizerunku nowego socjalistycznego człowieka, a także problem nowego aliansu polsko-francuskiego.
- Na wystawie pokazujemy około 100 obrazów - mówi dr Szymon Piotr Kubiak, kurator wsytawy. - Jest to malarstwo polskie i francuskie, ale także włoskich malarzy komunistycznych, którzy tworzyli pod koniec lat 40. XX wieku. Na tym najważniejszym obrazie dostrzegamy bezimiennych robotników francuskich.
Narracja ekspozycji została osnuta wokół historii tego płótna i krótkiej fascynacji metodą realizmu socjalistycznego.
Co, gdzie, za ile
Daleko od Moskwy, 28 kwietnia, Muzeum Narodowe, godz. 18.30, wstęp wolny
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?