Ptaki podchodzą do brzegu, bo są głodne, a że Odra jest zamarznięta (tylko miejscami są mini przeręble) są narażone na ataki licznych, także głodnych kotów i psów biegających luzem, pomimo zarządzeń o prowadzaniu psów na smyczy i w kagańcu.
Miałam przy sobie trochę chleba więc, je pokarmiłam. Okazało się że część kaczek jest niesprawna (ma uszkodzone skrzydła, łapki czy nóżki), podobnie jak łabędź, który jest unieruchomiony, co prawda leży na lodzie koło mini przerębli, ale albo ma przymarznięte nogi, albo został ranny w walce z psem, czy innym drapieżnikiem.
Gdyby telefony do organizacji ratujących ptaki były rozpowszechniane i ogólnie znane, zadzwoniłabym gdzie należym, ponieważ nie wiem, do kogo to zgłosić piszę o tym na forum, może jakieś odpowiedzialne służby w Szczecinie zrobią rekonesans, wzdłuż szczecińskiego brzegu Odry, aby uratować jeszcze te ptaki, które na to czekają, m. in. przy ul. Wiszesława na Golecinie.
Zobacz też:
Ratują szczecińskie ptaki
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?