Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rady osiedli. Na Pomorzanach zagłosują jeszcze raz?

Oskar Masternak
Przed wtorkową sesją rady miasta radni zasiadający w Miejskiej Komisji Wyborczej zebrali się, by przyjrzeć się protestom, które wpłynęły po przeprowadzonych 7 kwietnia wyborach do szczecińskich rad osiedli.

Wśród dziewięciu protestów najczęściej pojawiającym się zarzutem był ten, który dotyczył prowadzenia agitacji w dniu wyborów. W niektórych przypadkach chodziło również o prowadzenie kampanii w lokalach wyborczych.

- Każdy taki przypadek trzeba przestudiować indywidualnie i sprawdzić, czy mógł on mieć wpływ na końcowy wynik wyborów - mówi Hanna Durka, radca prawny szczecińskiej rady miasta.

Trzy protesty dotyczyły wyborów do Rady Osiedla Pomorzany. Pozytywną opinię otrzymał ten, który złożył Andrzej Grodecki. Radni zasiadający w komisji wyborczej przyznali rację, że niedopuszczalnym jest prowadzenie agitacji z kościelnej ambony oraz rozdawanie ulotek w kruchcie kościoła.

Wybory do Rad Osiedli w Szczecinie. Głosujemy do godziny 20

- Kościół powinien uczyć nas etycznych zachowań, a nie działać w ten sposób - uważa radna Urszula Pańka, przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej.

Przyjęcie protestu oznacza, że najprawdopodobniej wybory do RO Pomorzany zostaną powtórzone. O terminie zadecydują szczecińscy radni w maju.

Pozostałe protesty zostały odrzucone. Jednak osiedlowcy z Rady Osiedla Żelechowa zapowiedzieli, że będą się odwoływać od decyzji Miejskiej Komisji Wyborczej.

Czy takie Rady Osiedli są nam potrzebne? Komentuje dr hab. Piotr Chrobak

W zgłoszonym przez nich proteście głównym zarzutem była agitacja wyborcza przed kościołem, gdzie stał oklejony plakatami i ulotkami wyborczymi samochód. Na tych materiałach była prezentowana tylko jedna grupa radnych, którzy dostali się do RO Żelechowa.

Inne zarzuty pojawiające się w protestach dotyczyły m.in. braku zameldowania na terenie danego osiedla, błędnych informacji zamieszczonych w informacjach o konkretnych materiałach.

ZOBACZ TEŻ:

- Pan Michał Wilkocki wpisał, że ma wykształcenie policealne, a powinien wpisać średnie. Napisał też, że jest z zawodu przedsiębiorcą, a nie widnieje w spisie osób prowadzących działalność gospodarczą - pisał autor protestu wyborczego.

ZOBACZ TAKŻE: Szczecin na trzy głosy. Komentujemy najważniejsze wydarzenia marca w Szczecinie

Zdaniem MKW nie miało to jednak wpływu na wynik przeprowadzonych wyborów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto