W niedzielę Majdan z Izą Janachowską prezentowali dwa tańce: quickstepa oraz pasodoble. Jury bardziej spodobał się ten drugi, za który szczecińska para otrzymała 38 punktów. Zdecydowanie poza zasięgiem była Anna Mucha i Natasza Urbańska, dwie tancerki ewidentnie faworyzowane od samego początku przez producentów programu i jury. Trzeci był Michał Kwiatkowski - wokalista robiący karierę we Francji.
Zobacz też: Radek Majdan - "Chcę przeprosić ludzi" |
W wielkim finale będziemy mogli zobaczyć Majdana raz jeszcze. Zatańczą wtedy wszystkie pary tej edycji.
Ciekawostką jest, że zaśpiewać wtedy ma również... Doda.
- Słyszałem i jest to dla mnie dziwne. Przecież „jedzie” mnie za to, że tańczę, a sama chce się tutaj pokazywać? – zastanawia się Majdan. – Znam ją i obawiam się, że będzie robiła jakieś sceny. Lubi się lansować i pewnie będzie chciała znowu zaistnieć. Jednak tylko sobie wystawi laurkę. Nie rozmawiam z nią. Dorota jest już daleko poza mną.
Zobacz też: Majdan zatańczy tango (wywiad) |
Majdan przyznaje, że zaczęły zgłaszać się do niego firmy i telewizje z propozycjami prowadzenia różnych wydarzeń. Najciekawszą było zaproszenie do zatańczenia z Izą na prywatnej imprezie.
- Nie przyjmuję ich, bo mam dużo zajęć. Wciąż przecież jestem związany kontraktem z Polonią. W czerwcu kończy się i zobaczymy, co będzie dalej. Jeśli będą chcieli mnie zostawić, chętnie to zrobię. Jeśli nie… trudno. I tak powoli muszę myśleć o zakończeniu kariery. Mam plany na przyszłość i z pewnością sobie jakoś poradzę.
Zobacz też: Radek w Tańcu z Gwiazdami: Mam tremę |
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?