MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Radek Majdan: Karierę chcę zakończyć w Szczecinie

Redakcja
- Na filmie doskonale widać, jak policjanci kopią mojego kolegę po brzuchu i biją po twarzy – mówi były bramkarz Pogoni. – Musielibyśmy być wariatami, gdybyśmy tę taśmę zmontowali.
Jak radzisz sobie z problemami z prawem?
W Poznaniu Piotrek Świerczewski złożył do sądu pozew przeciwko policji w sprawie pobicia. W Koszalinie toczy się sprawa pobicia policjantów przez nas. To jest absurd. Mamy film, na którym doskonale widać, jak policjanci biją mojego kolegę (film możecie zobaczyć również na stronie www.mmszczecin.pl – przyp.red). Kopią po brzuchu, uderzają po twarzy. Pojawiły się spekulacje, że taśmę zmontowaliśmy. Musielibyśmy być wariatami. Wiemy doskonale, że prokuratura będzie ją sprawdzała pod kątem autentyczności. To my zostaliśmy zaatakowani i to udowodnimy.
Ten incydent miał przykre konsekwencje.

To prawda. Byłem aresztowany. Nie zapraszają mnie do Canal +, gdzie wcześniej byłem ekspertem. Obecnie jestem trzecim bramkarzem Polonii Warszawa. Wierzę jednak, że niedługo przebiję się do pierwszego składu. Być może z drużyny odejdzie Sebastian Przyrowski, pierwszy golkiper. Jest szansa, że wtedy, w rundzie wiosennej będzie można zobaczyć mnie w bramce Polonii.
Pojawiła się informacja, że interesuje się tobą ŁKS Łódź.

Z nikim na ten temat nie rozmawiałem, to tylko spekulacje. Jeśli odejdzie Przyrowski Polonia nigdzie mnie nie puści. Prawda jest taka, że i ja wtedy nie chciałbym odchodzić. Udowodnię na treningach, że jestem gotowy do występów w pierwszej drużynie.
Czyli nie myślisz o zakończeniu kariery?

Mam 36 lat i przed sobą półtoraroczny kontrakt z warszawiakami. Ciągle chcę grać w piłkę. Jestem miesiąc bez treningów i już mi tego brakuje. Tęsknię za atmosferą w szatni, za meczowym rykiem. Nie wiem czy zmieni się coś przez dwa lata. Jeśli zdrowie pozwoli dalej będę grał w piłkę.

W jakiej drużynie?

Nie chciałbym trafić do klubu, gdzie wcześniej nie występowałem. W grę wchodzi: Polonia, Wisła i oczywiście Pogoń. Zawsze marzyłem, by w Szczecinie zakończyć karierę. Już kiedyś wróciłem z tą myślą, ale długo nie pograłem. Jednak wszystko może się zdarzyć. Nie mam nic przeciwko by trafić do Wisły Kraków, bo tam spędziłem swoje najlepsze lata. Osiągnęliśmy z drużyną bardzo dużo.

Wciąż mówisz o Pogoni. Wierzysz, że awansuje do I ligi?
Mówię o Portowcach, bo stąd się wywodzę i nigdy o tym nie zapomnę. Szczecinianie mają dużą szansę by awansować. Są w formie, wygrali kilka spotkań z rzędu. Po wycofaniu się Gawina z rozgrywek są na dobrej drodze by trafić w przyszłym sezonie do wyższej ligi.

We wrześniu na stadionie przy Twardowskiego reprezentacja zagra z Irlandią Północną. Jesteśmy przygotowani do tak ważnego spotkania?

Jeżeli chodzi o zainteresowanie na pewno jesteśmy w stanie podołać temu widowisku. Stadion trzeba jednak do niego przygotować, by spełnić wymogi UEFA. Jest jeszcze pół roku, to wystarczająco dużo czasu. Spotkanie eliminacyjne do piłkarskich mistrzostw świata to ogromna promocja dla miasta. Dlatego powinno pomóc w przygotowaniu obiektu.
Na zakończenie pytanie o sprawy sercowe. We wcześniejszym wywiadzie dla MM Moje Miasto mówiłeś, że chciałbyś dalej być z byłą już żoną Dorotą Rabczewską, popularną Dodą. Udało się?

Cóż mogę powiedzieć. Podsumuję to w taki sposób: jest w porządku (śmieje się).

 



U nas znajdziesz też serwis specjalny
Studniówki 2009 w Szczecinie: Największe galerie zdjęć


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto